reklama

Kosz na śmieci zwiększy bezpieczeństwo rowerzystów?

Opublikowano:
Autor:

Kosz na śmieci zwiększy bezpieczeństwo rowerzystów? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rowery BikeWatch jest wynalazkiem, który ma zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów na drogach. Urządzenie przypomina zwykły kosz na śmieci z panelem fotowoltaicznym i budzi niemałe kontrowersje. Czy takie rozwiązanie ma szansę przyjąć się w Gdańsku?
reklama

W ubiegłym roku na terenie Gdańska doszło do 29 zdarzeń z udziałem rowerzystów (na samych przejazdach rowerowych), z czego stan siedmiu poszkodowanych określono jako ciężko rannych. Same policyjne statystyki ulegają poprawie, bo ostatni wypadek śmiertelny miał miejsce w 2016 roku, a na przestrzeni ostatnich dwóch lat spada ilość samych zdarzeń.

Zdarzenia na przejazdach rowerowych w Gdańsku
  2022 2021
ciężko ranni 7 9
lekko ranni  22 43
Mimo tego, do niebezpiecznych sytuacji i spięć pomiędzy różnymi uczestnikami ruchu drogowego dochodzi na co dzień. Kierowcy zrzucają winę na rowerzystów, a rowerzyści na kierowców i tak bez końca.

Śmietnik zwiększy bezpieczeństwo?

Receptą na takie sytuacje ma być BikeWatch, czyli urządzenie kształtem przypominające kosz na śmieci z panelem słonecznym. Zadanie tego wynalazku jest jednak dużo ważniejsze - ma on ostrzegać kierowców przed zbliżającym się do przejazdu rowerzystą. Jego autor, Rafał Topolewski tłumaczy, że innowacyjny kosz wyposażony jest w czujnik, który wyłapuje rowerzystów na odległość około 15-20 metrów. Gdy prowadzący jednoślad zbliża się do przejazdu rowerowego, na koszu zapala się czerwony sygnał ostrzegawczy dla kierowcy.

Symbol roweru podświetla się na czerwono, gdy rowerzysta zbliża się do przejazdu, materiały prasowe

Autor projektu przekonuje, że pomysł jest innowacyjny i był konsultowany w różnych środowiskach. Przez 9 miesięcy kierowcy, rowerzyści, urzędnicy oraz policjanci opiniowali urządzenie. Rafał Topolewski twierdzi, że urzędnicy z Bydgoszczy oraz policjanci są bardzo zadowoleni z wynalazku.

- Pracownicy policji, z którymi się konsultowałem, ocenili, że takie rozwiązanie powinno być zastosowane na każdym skrzyżowaniu jezdni i drogi rowerowej w Polsce – mówi Rafał Topolewski na łamach Interii.

Brzmi to bardzo optymistycznie, choć jednak szara rzeczywistość zapewne zweryfikuje założenia BikeWatch. Nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, że kierowcy już teraz są przebodźcowani różnymi znakami i sygnałami. W gąszczu wszystkich oznaczeń czarny kosz na śmieci z symbolem roweru raczej nie będzie się zbytnio wyróżniał a też i nie o to chodzi. Najważniejsza jest widoczność innych uczestników ruchu.

Ponadto wystarczy, żeby rowerzysta, czy inny kierujący np. hulajnogą elektryczną jechał 25 km/h. Już wtedy czujnik urządzenia wykryje rowerzystę i nada sygnał zaledwie 2-3 sekundy przed jego wjazdem na przejazd. To mogłoby spowodować wiele niebezpiecznych sytuacji, szczególnie gdy kierowcy, zamiast obserwować otoczenie oparliby się jedynie na nowym wynalazku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama