Ulica Wielkopolska – główna arteria Gdyni prowadząca w kierunku Dąbrowy, Karwin i Kacka – przez lata była zmorą kierowców w godzinach szczytu. Szczególnie kłopotliwy był krótki, ale newralgiczny odcinek pomiędzy skrzyżowaniami z ulicą Racławicką i Strzelców. To właśnie tam, na łuku drogi, tworzyły się długie zatory. Teraz ma się to zmienić. Miasto wprowadziło nową organizację ruchu, która – według zapewnień urzędników – ma realnie rozładować korki.
„Przesmyki” zniknął z mapy Gdyni. Nowy układ pasów ma przyspieszyć przejazd
Zmiana, choć techniczna, niesie za sobą zauważalne skutki. Dotychczasowy układ pasów, zmuszający kierowców do jazdy „na zamek”, generował chaos i frustrację. Po analizach przeprowadzonych przez Zarząd Dróg i Zieleni oraz Referat Organizacji Ruchu, zdecydowano się na radykalne przekształcenie układu drogowego.
Co konkretnie się zmieniło?
- Lewy pas, który wcześniej służył do włączania się do ruchu, został przekształcony w pełnowymiarowy pas jezdni prowadzący aż do skrzyżowania z ul. Strzelców
- Środkowy pas również prowadzi bezpośrednio do skrzyżowania – zwiększono przepustowość całego odcinka
- Buspas, dotąd funkcjonujący jako wyłącznie dla komunikacji publicznej, pełni teraz rolę pasa włączania się, a jego długość zwiększono o około 100 metrów
Zmiany mają przede wszystkim poprawić płynność jazdy w kierunku węzła Obwodnicy Trójmiasta, gdzie każdego dnia kumulował się ruch z całego południa miasta.
Nowe oznakowanie na Wielkopolskiej. Ostrożność wskazana
Zmodernizowane oznakowanie już obowiązuje, dlatego miasto apeluje do kierowców o zwiększoną czujność, szczególnie w pierwszych dniach po wprowadzeniu zmian. Choć nowy układ pasów ma ułatwić poruszanie się, adaptacja do nowej sytuacji może potrwać.
Prezydent Gdyni, Aleksandra Kosiorek, podkreśla, że miasto konsekwentnie koryguje rozwiązania, które nie sprawdziły się w praktyce:
– „Przesmyk” na Wielkopolskiej był źródłem ciągłych zatorów. Dzięki zmianie układu pasów i wydłużeniu buspasa, ruch stanie się bardziej płynny. To konkretna odpowiedź na potrzeby mieszkańców i użytkowników tej trasy – mówi Kosiorek.
Zatory odchodzą w przeszłość? Miasto wierzy w efekt
Czy te zmiany wystarczą, by raz na zawsze rozwiązać problem korków w tej części Gdyni? Choć odpowiedź na to pytanie wymaga czasu, urzędnicy z ostrożnym optymizmem patrzą na pierwsze efekty nowej organizacji ruchu. Dla mieszkańców Karwin, Dąbrowy i Wielkiego Kacka oznacza to szansę na szybszy i bardziej przewidywalny dojazd do obwodnicy.
Zarząd Dróg i Zieleni zapowiada bieżący monitoring sytuacji i nie wyklucza dalszych usprawnień, jeśli okaże się to konieczne. Priorytetem jest nie tylko poprawa płynności jazdy, ale również ograniczenie długości kolejek, które regularnie tworzyły się w godzinach popołudniowego szczytu. Wydłużenie buspasa oraz wprowadzenie klarownego oznakowania mają istotnie poprawić funkcjonowanie tego fragmentu układu drogowego.
Inwestycje i kontrowersje. Węzeł Karwiny w centrum uwagi
Nowe zmiany to także echo trudnej historii związanej z wcześniejszą przebudową węzła Karwiny. Prace zakończono oficjalnie w listopadzie 2023 roku, jednak projekt spotkał się z falą krytyki, zarówno ze strony mieszkańców, jak i ekspertów. Dodatkowo opublikowany przez CBA raport wykazał poważne nieprawidłowości oraz straty finansowe, które sięgały milionów złotych.
W efekcie naczelnik Wydziału Inwestycji, Arkadiusz Trzeciak, został dyscyplinarnie zwolniony, a sprawa trafiła do prokuratury.
Komentarze (0)