Podczas budowy ulicy Nowej Bulońskiej (obecnie Pawła Adamowicza) na skrzyżowaniu ulic Jabłoniowej i Leszczynowej powstało małe rondo. Kierowcy mieli do niego jednak sporo zastrzeżeń. Z powodu braku miejsca, drogowcy ograniczyli się do narysowania żółtego okręgu. Stwarzało to sporo niebezpiecznych sytuacji, doszło też do kilku niegroźnych kolizji.
Wraz z zakończeniem budowy Alei Pawła Adamowicza przywrócono poprzednią organizację ruchu - skrzyżowanie z wydzielonymi lewoskrętami w ulice Leszczynową oraz Turzycową. Wywołało to spory sprzeciw mieszkańców okolic skrzyżowania, szczególnie ulicy Leszczynowej. Dzięki obecności ronda łatwiej było im włączyć się do ruchu, szczególnie w godzinach szczytu. Wówczas na ulicy Jabłoniowej panuje spory ruch (jest to dojazd do obwodnicy).
[yt:hLBt2qVmCHE]
Poprzednie rondo było słabo widoczne - kierowcy wjeżdżali na nie z dużą prędkością
GZDiZ za rondem
Rada Dzielnicy Jasień oraz zwykli mieszkańcy zaczęli zasypywać Zarząd Dróg i Zieleni wnioskami i mailami.
- Za przywróceniem przedmiotowego rozwiązania (ronda - przyp. red.) wniosków mieszkańców było kilkanaście. Przede wszystkim jednak interweniowała Rada Dzielnicy Jasień - mówi nam Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy ZDiZ.
Gdy w lokalnych mediach pojawiły się informacje o odtworzeniu ronda, do drogowców zaczęły też spływać wnioski o pozostawienie klasycznego skrzyżowania. Dlaczego część kierowców nie chce ronda? Głównym argumentem jest pojawienie się korków w tym miejscu. Od strony obwodnicy samochody zwalniają już na wysokości zjazdu do centrum handlowego. Na pokonanie 900-metrowego odcinka potrzeba czasami nawet 8-10 minut.
Jakie argumenty zdecydowały o przywróceniu ronda? Zarząd Dróg i Zieleni jako najważniejszy wymienia bezpieczeństwo.
- Rondo umożliwia bezpieczny wyjazd kierowców z ul. Leszczynowej i Turzycowej. Uspokojenie ruchu, jakie ono powodowało ułatwiało także pieszym przekraczanie jezdni ul. Jabłoniowej - wyjaśnia Kiljan.
Rondo bardzo małe
Zastrzeżenia kierowców budzi też wielkość ronda i wymiary wyspy centralnej. Wymiary tego typu skrzyżowań w Polsce reguluje rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Zgodnie z nim, średnica wyspy centralnej, poza osiedlami, powinna wynosić od 10 do 28 metrów.
Jest jednak wyjątek. W uzasadnionych przypadkach ustawodawca dopuścił, aby wyspa miała jedynie 5 metrów średnicy wewnętrznej ronda. I właśnie z tej furtki skorzystano w tym przypadku.
- Średnica wyspy ronda wynosi 5,6 m - mówi nam rzecznik ZDiZ.
Tak mała średnica ronda powoduje, że wyspa centralna nie może zostać znacznie wyniesiona ponad poziom jedni. Pojazdy ciężarowe i autobusy pokonują bowiem takie skrzyżowanie przejeżdżając po wyspie środkowej.
Nadal tymczasowe
Obecne rondo nadal jest rozwiązaniem tymczasowym. Zostanie docelowo zastąpione nowym, jednak najpierw musi powstać projekt przebudowy tego skrzyżowania. Inwestycja jest zależna od terminu powstania Nowej Jabłoniowej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.