- Po kilku telefonach do kierowników budów, ciężarówki zaczęły spokojniej jeździć - te, które miały zezwolenie na wjazd - mówi radny dzielnicy Adrian Kowalczyk.Ale nie wszyscy mają takie zezwolenia - Radny Kowalczyk zatrzymał ostatnio jednego z kierujących, który chciał wjechać w ul. Starowiejską, i uniemożliwił mu niszczenie nawierzchni, lecz zdążył on już rozjechać krawężnik i trawnik.
Dochodzi tu również do wielu dewastacji - znaki z zakazami są uszkadzane, zasłaniane, albo znikają w całości. Jak Rada Dzielnicy walczy z problemem?
- Z dewastacją oznakowania ulic na terenie dzielnicy zmagamy się, odkąd pojawiły się inwestycje na ul. Starowiejskiej. Notorycznie dochodzi do odwracania, przewracania i wyginania znaków, a zwłaszcza tych z zakazem wjazdu pojazdów o wadze pow. 3,5 t. - w związku z tym podejmujemy różnego rodzaju interwencje, m.in. samodzielne obracanie znaków, pisanie wniosków i próśb do deweloperów o zmianę trasy, oraz zgłaszanie uszkodzonych znaków do odpowiednich służb - mówi Adrian Kowalczyk.Czy Straż Miejska i Policja przyjrzy się temu problemowi? Mieszkańcy dzielnicy czekają na podjęcie działań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.