Turniej pocieszenia
Choć PGE Wybrzeże Gdańsk przegrało po pełnym zwrotów trójmeczu z Ostrovia Ostrów Wielkopolski (31:32, 31:30 po karnych, 27:29) i odpadło w ćwierćfinale play-offów, to jeszcze nie zakończyło sezonu w Orlen Superlidze, bowiem - zgodnie z regulaminem - na cztery zespoły, które odpadły z walki o medale, czekają ich dwa starcia w ramach rywalizacji o miejsca 5-8.Pary zostały wyłonione na podstawie miejsc zajętych przez ww. ekipy w rundzie zasadniczej, tzn. najwyżej notowany zespół zmierzy się z najniżej notowaną ekipą, a reszta powalczy w drugim spotkaniu - zwycięzcy zagrają w decydującym pojedynku o 5.miejsce, a przegrani stoczą bój o 7.lokatę.
Praktycznie rzecz ujmując "rozkład jazdy" wygląda następująco:
PGE Wybrzeże Gdańsk (6) - Gwardia Opole (7) - 17.05., godz. 18:00
Chrobry Głogów (4) - MKS Kalisz (8) - 18.05., godz. 16:00
Pożegnania
Ostatnie spotkanie domowe gdańszczan w tej kampanii (niezależnie od rezultatu sobotniej rywalizacji, bo i tak będą grać na wyjeździe i tak) było również okazją do podziękowania za grę trzem zawodnikom, którzy kończą swoją przygodę z drużyną z Trójmiasta - Mateuszowi Góralskiemu, Patrykowi Niedzielence oraz Piotrowi Papajowi.Ten pierwszy dołączył do zespołu w lutym 2024 roku. Prawoskrzydłowy rozegrał łącznie 41 spotkań, zdobywając 127 bramek przy skuteczności rzutowej na poziomie 72%. W sezonie 2023/2024 trafił do bramki rywali 41 razy (75% skuteczności) w 13 meczach, natomiast w sezonie 2024/2025 – 86 razy (70%) w 28 występach.
Drugi z nich zasilił szeregi Wybrzeża przed kampanią 2023/2024, wracając do stolicy Trójmiasta po kilkuletniej przerwie (w latach 2016–2018 był uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP Gdańsk, skąd trafił do AZS AWF Biała Podlaska, kontynuując zarówno naukę, jak i rozwój sportowy).
Rozgrywający do tej pory wystąpił łącznie w 42 meczach ligowych, zdobywając 65 bramek przy skuteczności rzutowej wynoszącej 58%. W pierwszym sezonie w naszym zespole zanotował 23 trafienia (52% skuteczności) w 19 spotkaniach, a w trwającym sezonie 2024/2025 znacząco poprawił swoje statystyki – 42 bramki (63% skuteczności) w 23 meczach.
Ostatni z nich ma największy staż w gdańskim zespole, bowiem spędził tutaj aż 12 lat - w 2013 roku przeszedł z AZS Czuwaj Przemyśl, stając się - co tu dużo kryć - jedną z legend Wybrzeża (bierzemy pod uwagę historię drużyny od jej reaktywacji, czyli od 2010 roku).
- Wybrzeże stało się moim klubem, w którym od lat mam zaszczyt być kapitanem. Przeżyliśmy razem tak wiele, że nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek inny miał o tym opowiedzieć. Wybrzeże zawsze będzie miało szczególne miejsce w mojej głowie i w moim sercu. - powiedział 32-latek w specjalnie przygotowanym filmiku na facebookowym fanpage'u klubu
Wiemy już, że Papaj znalazł sobie już nowego pracodawcę - od nowego sezonu będzie zawodnikiem MMTS Kwidzyn.
Do trzech razy sztuka?
Miło byłoby pożegnać ww. zawodników mocnym akordem, a historia pokazuje, że były na to duże szansę - w dwóch spotkaniach rozegranych w sezonie zasadniczym, "pełną pulę" dwukrotnie zgarniała ekipa Patryka Rombla.STARCIA WYBRZEŻA I GWARDII W SEZONIE 2024/2025
28.09.2024 – PGE Wybrzeże Gdańsk – Corotop Gwardia Opole 27:27 (4:3)
23.12.2024 – Corotop Gwardia Opole – PGE Wybrzeże Gdańsk 28:31
Mocne otwarcie i zakończenie Wybrzeża
Początek spotkania lepiej się układał dla gdańszczan, którzy po 5.minutach wyszli na czterobramkowe prowadzenie (5:1), a ponadto z dobrej strony pokazywał się również blok defensywny gospodarzy - m.in. Kornel Poźniak obronił "7" wykonaną przez Wojdana.Potem goście nieco odrobili straty po dwóch szybkich akcjach zakończonych przez odpowiednio Wojdana oraz Jędraszczyka (6:3), ale między 8. a 10.minutą za sprawą przewinień Jędraszczyka i Wrzesińskiego goście musieli radzić sobie w podwójnym osłabieniu, z którego szybko wykorzystali szczypiorniści Wybrzeża, zwłaszcza m.in. Mikołaj Czapliński dwukrotnie celnie rzucając z linii 7.metra (9:4).
Po time-oucie w 15.minucie znowu lepszy fragment zanotowała Gwardia - doliczając jeszcze bramkę zdobytą przez Sosną przed czasem na żądanie trenera, rzucili łącznie trzy gole z rzędu (10:8). Prawdziwą ozdobą spotkania, biorąc pod uwagę jej okoliczności, było kapitalne trafienie ze skrzydła żegnającego się z Gdańskiem po sezonie Piotra Papaja w 21.minucie (12:9).
Pod koniec pierwszej części drużyny rzucały celnie na bramkę naprzemienie (13:11), do momentu, gdy w 23.minucie bramkarz gości obronił strzał Damiana Domagały, a chwilę później kontrę wykorzystał Hryniewicz (13:12), tym samym rywali zbliżyli się do Wybrzeża na jedną bramkę.
Widząc nieporadność ekipy z Gdańska, trener Rombel musiał przez moment porozmawiać ze swoimi podopiecznymi w 25.minucie. Przerwa poprawiła grę gospodarzy, bowiem ostatnie trzy gole, które padły przed przerwą były autorstwa zawodników Wybrzeża (Patryk Niedzielenko, Mikoła Protsiuk, Maciej Papina), dzięki czemu do szatni schodzili przy bilansie "+4" (16:12).
Dali się wyszumieć, a potem znokautowali
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch goli Gwardii (16:14), a potem Wybrzeża (18:14) - zwłaszcza bramka zdobyta przez Protsiuka mogła spodobać się publiczności - mocny strzał pod poprzeczkę.W zespole gości skutecznością imponował Jędraszczyk (3 gole między 36. a 38.minutą), z kolei swoje pierwsze bramki w tym meczu rzucili Michał Peret oraz Iount Stanescu, a swoje "dołożył" - jak zwykle - precyzyjny z linii 7.metra Czapliński (21:17).
Brak progresu w grze opolan nie umknął uwadze trenerowi Jureckiemu i w 40.minucie poprosił o czas. Po niej z dobrej strony pokazywał się zwłaszcza Widomski (2 gole) oraz Jędraszczyk i złapali "kontakt" z gospodarzami (21:20).
Na domiar złego Wybrzeże od 45.minuty musiało sobie radzić bez podstawowego obrotowego, ponieważ Nejc Zmavc otrzymał już trzecie upomnienie od sędziego i - zgodnie z zasadami - został wykluczony z dalszej gry (22:20). Rzut karny na gola zamienił Jędraszczyk, choć bliski szczęścia był wprowadzony na parkiet Mateusz Zembrzycki, który wyjątkowo dziś nie rozpoczął spotkania od pierwszej minuty (22:21).
Chwilę później ponownie Rombel dał szansę rezerwowemu golkiperowi przy "7" i tym obronił rzut z tej odległości (23:21) w bardzo ważnym momencie gry, co pozwoliło drużynie złapać głębszy oddech i wyjść na trzybramkowe prowadzenie - celnymi uderzeniami popisywał się Niedzielenko (24:21).
Ostatnie 10 minut rywalizacji stały pod znakiem błędów w ataku Gwardii (tylko dwie bramki w tym czasie), interwencji Poźniaka i wysokiej skuteczności na kontrach Czaplińskiego oraz Pereta (pięć trafień z rzędu), którzy walnie przyczynili się do zwycięstwa (29:23).
Wybrzeże zakończy sezon meczem o 5.miejsce. Z kim? Dowiemy się o tym jutro po godz. 18:00.
PGE Wybrzeże Gdańsk - Gwardia Opole 29:23 (16:12)
Wybrzeże:
Poźniak (33% skuteczności obron), Zembrzycki - Czapliński 11, Pepliński 2, Domagała 1, Będzikowski 1, Papina 1, Góralski 1, Protsiuk 2, Niedzielenko 4, Tomczak 1, Zmavc, Stanescu 1, Peret 3, Papaj 1
Gwardia:
Ałaj (13% skuteczności obron), Lellek (33% skuteczności obron) - Wojdan 4, Widomski 4, Kamiński 3, Jędraszczyk 7, Pelidija 1, Sosna 1, Hryniewicz 3, Jendryca, Wrzesiński, Luksa, Wandzel, Aksamit, Stempin, Zawadzki
Komentarze (0)