Szkoleniowiec gdańskiego klubu Marcin Kaczmarek na mecz 1/16 FPP z Radunią dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu do spotkania ligowego granego kilka dni wcześniej z Rakowem. Od pierwszej minuty wystąpili m.in. Michał Buchalik, Mario Maloča, David Stec, Conrado, Kacper Sezonienko, Joeri de Kamps czy Łukasz Zwoliński.
Początkowe 10 minut rozgrzało publiczność w Stężycy. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym Lechii najlepiej znalazł się Jakub Letniowski i posłał piłkę głową obok próbującego interweniować Buchalika. Jeden do zera dla Raduni. Radość gospodarzy trwała jednak zaledwie kilka minut, bo z drugiej strony odpowiedział dobrze wchodzący w pole karne rywali Jakub Kałuziński, który dopełnił formalności lewą nogą. Biało-Zieloni od momentu wyrównania szybko przenieśli wydarzenia na połowę zespołu z drugiej ligi i szukali bramki na prowadzenie. Udało się zaraz, gdy upłynął drugi kwadrans gry, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Zwoliński, który wpakował futbolówkę do siatki Kacpra Tułowieckiego.
Początek drugiej połowy lechiści zaczęli z impetem od świetnej dwójkowej akcji Zwolińskiego i kończącego strzałem Rafał Pietrzaka – kapitana Lechii w tym meczu. Jeszcze zanim gracze Raduni zdążyli podjąć próbę zmniejszenia dystansu do gdańszczan, Kacper Sezonienko z kilkudziesięciu centymetrów wepchnął wystawioną mu piłkę do bramki i podwyższył na 4:1 dla Biało-Zielonych.
Radunia Stężyca – Lechia Gdańsk 1:4 (1:2)
- 1:0 – Jakub Letniowski (4’)
- 1:1 – Jakub Kałuziński (8’)
- 1:2 – Łukasz Zwoliński (31’)
- 1:3 – Rafał Pietrzak (50’)
- 1:4 – Kacper Sezonienko (57’)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.