Kontuzje zahamowały jego karierę
Paweł Niewrzawa urodził się w Gdańsku i tutaj stawiał swoje pierwsze hanballowe kroki - w latach 2008-2011 występował w SMS Gdańsk. Potem zaliczył epizody w Nielbie Wągrowiec (2011-2012), Vivie Targi Kielce (dzisiaj pod nazwą Industria Kielce; 2012-2014 - skąd był wypożyczony do niemieckiego Tus N-Lubbecke), Górniku Zabrze (2014-2016).Właśnie angaż w tym ostatnim klubie bardzo mocno wpłynął na losy jego kariery - po dobrych występach na południu Polski zaliczył debiut w reprezentacji Polski (rzucił jedną bramkę 30 października 2014 roku w przegranym 30:31 meczu z Tunezją) i znalazł się w szerokiej kadrze na Mundial 2015, na który ostatecznie nie pojechał, ale w sezonie 2015/2016 zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.
Po urazie nie wrócił już do treningów z drużyną, a zainteresowany został zawieszony w prawach zawodnika, więc nie pozostało mu nic innego jak rozwiązanie kontraktu ze swoim pracodawcą. Szybko znalazł nową drużynę - Wybrzeże Gdańsk.
– Patrząc z perspektywy klubów, w których grałem, w Wybrzeżu jest największy nacisk na rozwój. Jestem przekonany, że podjąłem dobrą decyzję. Podoba mi się ciekawa wizja budowania klubu opartego na młodych zawodnikach wspieranych przez kilku starszych, bardziej doświadczonych. To także powrót bliżej rodziny - mówił dla "Dziennika Bałtyckiego" w 2016 roku
Środkowy wrócił do dobrej dyspozycji i zwrócił na siebie uwagę ówczesnego selekcjonera biało-czerwonych Talanta Dujszabajewa, dostając powołanie na Mistrzostwa Świata 2017. Turniej nie zakończył się powodzeniem dla Polski - odpali z rywalizacji o medale już po pierwszej rundzie, na pocieszenie występując w meczach o lokaty 17-20 (ostatecznie zajęli 17.miejsce). Niewrzawa zdobył cztery gole (po jednym w starciach z Brazylią i Japonią oraz dwa w meczu z Rosjanami).
Gdańszczanin niespodziewanie dość szybko zakończył przygodę z Wybrzeżem - po kampanii 2017/2018 rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i kompletnie zniknął ze świata piłki ręcznej - nigdzie nie można znaleźć informacji, co robił ten zawodnik po występach w trójmiejskiej drużynie.
Możemy przyjąć, że po prostu szczypiornista po "cichu" zakończył karierę i zaczął pracować w innej branży. Teraz dowiedzieliśmy się w jakiej, niesmak pozostaje tylko sposób w jakim się o tym dowiedzieliśmy. Dlaczego?
Wystawiono list gończy za Pawłem Niewrzawą. 14-krotny reprezentant Polski jest poszukiwany z tytułu Artykułów 286 i 294 Kodeksu karnego - dotyczą one oszustw finansowych.
Pierwsza z nich mówi o sytuacji, w której: Ten kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, a druga jest nijako "rozszerzeniem" tej poprzedniej - kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 § 1, 1a, 2, 3a lub 5, art. 284 § 1 lub 2, art. 285 § 1, art. 286 § 1 lub 2, art. 287 § 1, art. 288 § 1 lub 3, art. 290 § 1 lub w art. 291 § 1, w stosunku do mienia znacznej wartości:
- podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10
- podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20 - w stosunku do mienia o wartości większej niż pięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości,
- podlega karze pozbawienia wolności od lat 5 do 25 - w stosunku do mienia o wartości większej niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości
Nieudany interes
Jak podał portal meczyki.pl, Niewrzawa jako właściciel spółki Marineros, próbował przejąć firmę PayEye. Marineros nie dysponowało jednak środkami finansowymi, aby zapłacić kwotę zadeklarowaną w umowie. To sprawiło, że transakcja upadła. Mówi się o kwocie ok. 200 tysięcy złotych.Jednocześnie na rynku funkcjonuje firma PayEye Poland, wykorzystująca technologię PayEye, a będąca powiązana z Niewrzawą. Przedstawiciele PayEye przekazali portalowi, że to oni mają prawa do technologii opartej o fuzję biometrii oka i twarzy, wykorzystywaną w obszarze płatności.
Przedstawiciele PayEye nie byli w stanie zdefiniować, czy wspomniana transakcja ma bezpośredni związek z wystawieniem listu gończego za Niewrzawą. Przyznali natomiast, że są głęboko zaskoczeni i zasmuceni obrotem spraw dotyczących byłego reprezentanta Polski.
Zainteresowany nie chce komentować tej sytuacji i unika bezpośredniej konfrontacji z mediami, odsyłając do swojej kancelarii prawnej, która reprezentuje jego interesy, a ta przekazała oświadczenie portalowi Interia Sport (33-latek nie odpisywał na żadne wiadomości prywatne).
- W związku z publikacjami medialnymi pojawiającymi się w przestrzeni publicznej chciałbym wskazać, że od kilku miesięcy jestem przedmiotem działań związanych z relacją prywatną, która szybko w związku z postawą drugiej strony przekształciła się w relację biznesową. W ramach prowadzonej działalności biznesowej wielokrotnie byłem przedmiotem gróźb karalnych i szantażu, który miał doprowadzić do zbycia nieruchomości stanowiącej moją własność. Przedmiotem ataku była również moja Najbliższa rodzina, która wielokrotnie musiała mierzyć się z atakami związanymi z prowadzoną przeze mnie działalnością gospodarczą(...) Jednocześnie chcę stanowczo oświadczyć, że jakakolwiek próba dalszego dezawuowania moich Najbliższych, prowadzonych przeze mnie projektów biznesowych czy dalsze szarganie mojego dobrego imienia poprzez wciąganie mojej Rodziny czy partnerów biznesowych w przedmiotową, kreowaną przez drugą stronę narrację, spotka się ze stanowczą reakcją prawną z mojej Strony(…) W chwili obecnej, również z uwagi na stres związany z opisanymi zdarzeniami, borykam się z poważnymi problemami zdrowotnymi, które zagrażają mojemu życiu. Każda taka sytuacja jest dodatkowym stresorem i wpływa negatywnie na aktualny stan mojego zdrowia. - napisała warszawska kancelarii prawnej Jaszke & Wspólnicy
Komentarze (0)