Raczej wesołych świąt nie mieli
Przypomnijmy: Biało-zieloni w poprzednim sezonie mieli wiele problemów z uzyskaniem licencji na występy w Ekstraklasie w sezonie 2025/2026. Winnym temu były problemy finansowe, które uniemożliwiały spłatę zobowiązań wobec interesariuszy. Pierwsze "tąpnięcie" nastąpiło na w grudniu 2024 roku, bowiem wtedy PZPN zawiesił Lechii prawo gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
- Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN podjęła decyzje o zawieszeniu licencji Kotwicy Kołobrzeg i Lechii Gdańsk oraz nałożyła zakazy rejestracji nowych zawodników dla obu klubów. Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN po analizie nadesłanych w ramach rozszerzonego nadzoru finansowego dokumentów, stwierdziła, że kluby Lechia Gdańsk oraz Kotwica Kołobrzeg nie wywiązują się z nałożonych w ramach tego nadzoru obowiązków - czytamy w komunikacie piłkarskiej centrali
W związku z powyższym Komisja ds. Licencji Klubowych postanowiła:
- Zawiesić wyżej wymienionym klubom licencję na rozgrywki w sezonie 2024/2025;
- Nałożyć na powyższe kluby zakaz transferowy z jednoczesnym ograniczeniem rejestracji wszystkich nowych zawodników.
W skrócie: Kilkunastu zawodników Lechii dostarczyło do siedziby klubu zawiadomienie do zapłaty pensji, a niektórzy na wynagrodzenie czekali już nawet 3 miesiące, co nie umknęło uwadze Komisji.
Teoretycznie od powyższych decyzji przysługiwało odwołanie za pośrednictwem Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN w terminie 5 dni od daty ich otrzymania, czyli do 1 stycznia 2025 roku, ale…
- Twardego deadline’u nie ma. Komisja zawiesiła licencję i w interesie klubu leży dokonanie czynności, które zostały wyszczególnione w decyzji. I powinien to zrobić w czasie satysfakcjonującym, który pozwoli komisji zebrać się, przeanalizować złożone dokumenty i wydać kolejną decyzję. – mówił Fredy Furst, kierownik działu licencji PZPN dla „Przeglądu Sportowego”
Zielone światło, które mogło szybko zamienić się na czerwone
Dopiero 24 stycznia udało się zaległości uregulować - 3,8 mln zł na pensję dla zawodników i ratę za transfer Szymona Weiraucha. 20-latek dołączył do zespołu na początku poprzedniej kampanii z Zagłębia Lubin. Tydzień później PZPN ogłosił dobrą nowinę dla gdańszczan, ale pozostał dość elastyczny.
- Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN po analizie wniosku wraz z załącznikami postanowiła odwiesić klubowi licencję na rozgrywki PKO Bank Polski Ekstraklasy w sezonie 2024/2025 z zastrzeżeniem ponownego zawieszenia tej licencji bez konieczności podejmowania odrębnej decyzji, w przypadku niedochowania terminów płatności wskazanych w ugodzie wynikającej z działalności transferowej.
Jakby przewidzieli kolejne problemy... Tym razem Lechia zapomniała spłacić na czas (do 10 lutego) drugiej raty za transfer Tomasza Wójtowicza (z Ruchu Chorzów).
- Do tej pory - 11 lutego, godz. 12:30 do naszego klubu nie wpłynęły żadne środki od Lechii Gdańsk. – taki komunikat otrzymał kibicowski portal lechia.gda.pl od rzecznika prasowego drużyny ze Śląska
Co oznaczało tylko jedno - ponowny brak licencji. Tymczasem rozpoczęła się już runda wiosenna - zawirowania finansowo-organizacyjne nie wpłynęły negatywnie na dyspozycję piłkarzy na początku 2025 roku - w pierwszej kolejce po przerwie zimowej zremisowali z Motorem (1:1), a potem niespodziewanie uporali się z Lechem Poznań na własnym terenie (1:0).
Sytuacja była podbramkowa, bowiem oznaczało to, że spotkanie z Zagłębiem Lubin (19 lutego) miało się nie odbyć, a Miedziowi wygraliby mecz walkowerem. W przypadku, gdyby impas będzie trwał dłużej i biało-zieloni opuściliby jeszcze dwa kolejne mecze, mogli zostać wykluczeni z rozgrywek ligowych.
Pomocną dłoń wyciągnęła... Ekstraklasa SA. Powstała koncepcja, na mocy której przepisano cesji na Ruch Chorzów z kolejnej transzy wypłat przewidzianej z praw telewizyjnych dla Lechii Gdańsk, co oznaczało w praktyce przelanie teraz wymaganej kwoty przez Ekstraklasę SA w formie pożyczki z części przyszłych wypłat z CANAL+ (nadawcy Ekstraklasy) na konto pierwszoligowca.
PZPN to nie fundacja charytatywna
Komisja zgodziła się na takie rozwiązanie, ale musiała ukarać klub karami. Już w lutym pojawiła się nieoficjalna wiadomość biało-zieloni rozpoczną kampanię 2025/2026 w Ekstraklasie (jeżeli się utrzymają) z pięcioma punktami ujemnymi plus jeżeli w trakcie trwania nowego sezonu pojawią się kolejne zaległości finansowe, dostaną dodatkowe jedno „oczko” karne za każdy miesiąc, w którym pojawią się niespłacone zobowiązania. W przypadku gry za rok w 1.Lidze zespół nie musi dostać kary "punktowej" - warunkiem jest regularność w wypłatach.Klub tego ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. Przez kilka miesięcy było spokojnie, ale prawdziwe emocje (nie tylko sportowe) przyszły wraz z końcem kampanii 2024/2025. Standardowo w kwietniu PZPN rozpatruje wnioski drużyn o przyznanie licencji na grę w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy oraz rozgrywkach klubowych UEFA w sezonie 2025/2026. Większość z nich weryfikację przeszła pozytywnie, ale poza - niestety - jednym wyjątkiem.
- Komisja postanowiła nie przyznać klubowi Lechia Gdańsk licencji upoważniającej klub do uczestnictwa w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/2026 w związku z niespełnieniem kryterium F.05 (Prognoza finansowa). – czytaliśmy w komunikacie
Komisja po analizie dokumentacji zauważyła, że Lechia po prostu nie miała i - ich zdaniem - nie będzie mieć wystarczających środków pieniężnych do funkcjonowania na poziomie Ekstraklasy.
Biało-zieloni oczywiście odwołali się od decyzji organu dyscyplinarnego, natomiast wszystkie wiążące decyzje mieliśmy poznać 12/13 maja, bowiem wtedy miały się odbyć specjalne obrady Komisji, zatwierdzające przyznanie licencji klubom na uczestnictwo w konkretnych ligowych rozgrywkach. Rzeczywiście, takie spotkanie odbyło się właśnie w poniedziałkowe popołudnie, tyle że włodarze Lechii wyszli z niej zniesmaczeni, ponieważ PZPN odrzucił dokumentację biało-zielonych.
Wirtualny i bohaterski marsz z IV Ligi do Ekstraklasy
Powód? Choć udało się urealnić swoje prognozy finansowe (tak jak wspominałem we wcześniejszych artykułach mniejszościowi akcjonariusze, generalnie kontrahenci klubu oraz miasto zadeklarowało dodatkowe fundusze), to szkopuł tkwił w zaległościach wobec piłkarzy, które sięgały od 2 do 3 miesięcy.Ostatnią pełną pensję piłkarze Lechii otrzymali za styczeń, za luty wypłaty były częściowe (są głosy, że nawet „symboliczne”, sięgających od kilku do kilkunastu procent całkowitej kwoty), aby uniemożliwić zawodnikom wnioskowanie o rozwiązanie kontraktów z winy klubu (tak się dzieje właśnie, kiedy przez trzy miesiące klub zalega z płatnościami) , a za marzec i kwiecień (za ten ostatni miesiąc termin płatności mijał 15 maja) nie dostali nic.
Praktycznie to powinno oznaczać nie tylko pożegnanie się z elitą i rozpoczęcie sezonu 2025/2026 od IV Ligi, ale Paolo Urfer we wtorek dostał od Komisji drugą szansę na udowodnienie spłaconych należności (sięgających podobno ok. 3 milionów złotych) do 16 maja.
Piłkarska centrala była dość cierpliwa wobec Lechii, ale należy też zauważyć, że po prostu terminy na siebie nachodziły (dot. płatności oraz przyznania licencji), a Urfer – niestety – ma to do siebie, że lubi robić wiele rzeczy na ostatni gwizdek.
Sposób „załatwiania” spraw przez Szwajcara to jedno, a drugie to mieć odpowiednie ku temu narzędzia, czyli w tym przypadku: pieniądze. Udało się mu znaleźć fundusze (mówiło się o środkach pozyskanych z Bliskiego Wschodu, co nie jest do końca prawdą i do dziś nie wiadomo kto konkretnie wsparł biało-zielonych), tylko kwestią pozostało zrobienie przelewów. Te zostały zlecone popołudniu 14 maja i dotarły na konto zawodników 15 maja, czyli zgodnie z harmonogramem.
Klub musiał wysłać dokumenty potwierdzające wykonanie ww. transakcji, a potem czekać ostateczny werdykt piłkarskiej centrali, który - jak się okazało - był korzystny dla Lechii Gdańsk, ale nie obyło się (już oficjalnie) bez kar dla biało-zielonych.
Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN przeanalizowała odwołanie klubu Lechia Gdańsk SA i postanowiła:
- Zmienić decyzję Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, nieprzyznającą klubowi licencji na rozgrywki PKO BP Ekstraklasy na sezon 2025/2026 w ten sposób, że przyznaje klubowi licencję na rozgrywki Ekstraklasy w sezonie 2025/2026 z nadzorem finansowym rozszerzonym.
- Na podstawie pkt. 6.2.4 lit. F, nałożyć na klub środek kontroli w postaci pozbawienia licencjobiorcy pięciu (5) punktów w sezonie rozgrywkowym 2025/2026 za naruszenie kryterium F.03 oraz F.04 Podręcznika Licencyjnego.
- Na podstawie pkt. 6.2.4 lit. b i c Podręcznika Licencyjnego dla Klubów Ekstraklasy na sezon 2025/2026, nałożyć na klub zakaz transferowy z jednoczesnym ograniczeniem możliwości uprawniania wszystkich nowych zawodników na czas do końca sezonu 2025/2026, z zastrzeżeniem możliwości zwrócenia się do Organów Licencyjnych o zgodę na dokonanie pojedynczych transferów. - czytamy
Jednocześnie, w ramach nałożonego rozszerzonego nadzoru finansowego, komisja zobowiązała klub do comiesięcznego raportowania uproszczonego sprawozdania finansowego oraz do comiesięcznego raportowania zapłaty bieżących zobowiązań pracowniczych i z tytułu zobowiązań objętych porozumieniami w terminach do tego przewidzianych i bez możliwości ich dalszego odraczania. Niniejsza decyzja jest decyzją ostateczną.
Co ciekawe, mieliśmy tutaj kolejną „ciekawą” kolizję terminów, ponieważ o wszystkich wiążących decyzjach dot. przyszłości klubu, drużyna dowiedziała się… będąc w trasie do Szczecina, gdzie nazajutrz mieli rywalizować z Pogonią.
Kara może zostać zredukowana, ale Lechia musi być "grzeczna"
I rzeczywiście - zgodnie z tym, co się dowiedzieliśmy się z lutym - Lechia otrzymała sankcje na polu sportowym (-5 pkt), a także transferowym (brak możliwości pozyskiwania nowych zawodników latem).Komisja chciała podwoić liczbę punktów ujemnych (-10) dla drużyny z Trójmiasta, ale nie uzyskała większości głosów podczas nadzwyczajnego głosowania, zatem pozostaliśmy przy tym pierwszym wariancie, a co do działalności na rynku transferowym to niby jest zakaz, ale tak naprawdę go… nie ma. Dlaczego? Ponieważ - jak się okazało - klub może zarejestrować nowych zawodników, pod warunkiem ciągłem przesłania dokumentacji, potwierdzającej że w Lechii nie ma żadnych zaległości finansowych.
Taka procedura jest czasochłonna, ale za każdym razem udawało się tą weryfikację przejść, dzięki czemu aż pięciu nowych zawodników (Vojtko, Jaunzems, Awad Alla, Diaczuk, Kurminowski) znalazło się w kadrze meczowej na spotkanie 1.kolejki sezonu 2025/2026 przeciwko Górnikowi Zabrze.
Na chwilę obecną gdańszczanie muszą jak najszybciej "wyzerować" swój dorobek punktowy. Niestety, nie udało się znacznej części ujemnych "oczek" zredukować wczoraj - podopieczni Johna Carvera przegrali z zabrzanami 1:2.
- Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Ale doświadczenia z Gdańska, od kiedy tutaj jestem, są dla mnie w większości nowe. Dzisiaj nie ma to dla mnie znaczenia. Powinniśmy się koncentrować na spotkaniach, a nie na ujemnych punktach. Zostawmy to fachowcom, którzy mam nadzieję, rozwiążą ten problem - mówił zapytany na pomeczowej konferencji prasowej Anglik, który - standardowo - woli skupiać się na tym, co widzi na boisku: - Jesteśmy rozczarowani rezultatem. Ale w drugiej połowie bramkarz przeciwnika musiał wykonać kilka dobrych interwencji i to była różnica w tym meczu. To początek sezonu, przed tym sezonem rozmawialiśmy, że nie mieliśmy wystarczająco dobrych przeciwników w okresie przygotowawczym, co było błędem. To był fizyczny test dla nas. Zajmie nam trochę czasu, zanim wrócimy na właściwe tory, choć zrobimy wszystko, aby wrócić na nie jak najszybciej
Oczywiście, gdańszczanie zamykają stawkę PKO BP Ekstraklasy.
źródło: flashscore.pl
Niemniej, jeżeli Lechia będzie "grzeczna" (czyt. klubowy Excel będzie świecił się na "zielono" przez dłuższy czas), Komisja PZPN-u może zredukować karę z -5 na -2, tyle że nastąpi to w okolicach listopada (powtórzmy: warunek konieczny - brak problemów finansowych).
Tak czy owak, o odrobienie strat nie będzie o to łatwo, ponieważ mają trudny terminarz na początku rozgrywek. W sobotę na Polsat Plus Arenie (godz. 20:15) czeka ich starcie z Lechem Poznań, a potem pojedynki z niewygodną Cracovią (niespodziewania wygrała w poprzednim tygoniu z aktualnymi mistrzami Polski 4:1) oraz Motorem Lublin (od 2008 roku Lechiści nie potrafią z nimi wygrać).
TERMINARZ LECHII GDAŃSK
Górnik Zabrze (W) - 1:2
Lech Poznań (D) - 26.07.
Cracovia (W) - 03.08.
Motor Lublin (D) - 11.08.
Zagłębie Lubin (W) - 18.08.
Komentarze (0)