Rozpędzona lokomotywa mknie w kierunku przystanku „Mistrzostwo”
W tym roku miną trzy lata od ostatniego w historii Lecha tytułu mistrza kraju, po który sięgnęła drużyna prowadzona jeszcze przez Macieja Skorżę, co tylko pokazuje jak wiele zmieniło się w ostatnim czasie w Kolejorzu, bowiem od 2022 roku zespół zdążyło prowadzić już trzech trenerów.Pod wodzą Johna van den Broma Lechici potrafili imponować dobrą grą na europejskiej arenie (ćwierćfinał Ligi Konferencji Europy w sezonie 2022/2023), ale brakowało „błysku” w polskiej lidze (3.miejsce). Następnej kampanii Holender nie dokończył, a misję ratunkową powierzono znanemu poznańskiemu środowisku Mariuszowi Rumakowi, który utwierdził się w przekonaniu, że raczej nie będzie już szkoleniowcem na miarę Ekstraklasy (za pierwszym podejściem zdobywał wicemistrzostwa Polski w latach 2013-2014). Drużyna nawet nie znalazła się w strefie medalowej, a co za tym idzie mogła zapomnieć o występach w europejskich pucharach.
Irytacja kibiców wzrastała z każdym kolejnym miesiącem, stąd w meczu ostatniej kolejki poprzedniego sezonu z Koroną Kielce, sympatycy na słynnym Kotle (sektor, na którym prowadzony jest doping) zorganizowali protest pt. „Akcja plaża” – fani założyli założyli kolorowe spodenki, kapelusze i klapki, wokół stadionu fruwały dmuchane plażowe piłki, a z głośników leciały największe hity polskiej muzyki rozrywkowej, m.in. "Parostatek" Krzysztofa Krawczyka, "Przetańczyć z tobą chcę" Anny Jantar, "Małolatki" Miłego Pana czy „Explosion” duetu Kalwi & Remi, którzy – co ciekawe – pochodzą z… Poznania.
Władze klubu postanowiły uzdrowić zespół i już w maju 2024 roku Niels Frederikesn został nowym szkoleniowcem Lecha, choć formalnie nastąpiło to wraz z początkiem nowej kampanii. Dzięki temu Duńczyk miał mnóstwo czasu na poznanie drużyny oraz dokonanie odpowiednich wzmocnień. Dyrektor klubu, Tomasz Rząsa chwalił się latem, że wydał nieco ponad 10 milionów złotych na m.in. Daniela Hakansa, Alexa Douglasa czy Iana Hoffmana, a bez kwoty odstępnego dołączyli jeszcze Filip Jagiełło, Bryan Fiabema.
Ponadto, piłkarze, którzy wcześniej zawodzili swoją dyspozycją, jak Alfonso Sousa (8 goli i 5 asyst) czy Ali Gholizadeh (3 bramki oraz 2 asysty), zaczęli odgrywać ważne role w zespole, a kapitan Mikael Ishak (12 trafień – lider klasyfikacji króla strzelców do spółki z Jesusem Imazem) w pełni zdrowia wciąż potrafi wziąć odpowiedzialność za postawę ofensywy Lecha.
To wszystko złożyło się na to, że przerwę zimową Kolejorz zakończył na pierwszym miejscu i prowadzenia nie ma zamiaru nikomu oddawać, rozpoczynając wiosnę od zwycięstwa na własnym terenie z Widzewem Łódź (4:1) po dubletach wspomnianego Szweda oraz Portugalczyka. Koncertowa gra Kolejorza nie była jedyną atrakcją na Stadionie Miejskim w Poznaniu. W przerwie spotkania Lech ogłosił wykupienie wypożyczonego z Feyenoordu Rotterdam Patrika Walemarka za 1,8 miliona euro, wyrównując tym samym transferowy rekord Ekstraklasy. Wcześniej za taką samą kwotą również poznaniacy pozyskali w Gholizadeha w 2023 roku.
- Nasi piłkarze są mądrzy i wiedzą, że za nimi niezły występ, ale i w jego trakcie znalazły się rzeczy, które wymagają poprawy. Stworzyliśmy sobie dużo okazji do strzelenia goli i przy lepszej skuteczności mogliśmy spokojnie strzelić pięć czy sześć bramek, więc nie zadowalamy się czterema trafieniami. – tonował hurraoptymistyczne nastoje Niels Fredriksen przed meczem z Lechią
,dodając:
- Lechia ma swoje problemy, ale to naturalna sprawa w przypadku beniaminka. Uważam, że to rywal posiadający w swoim składzie kilku dobrych zawodników, szczególnie w przednich formacjach. Można wymienić w tym kontekście skrzydłowych czy środkowych pomocników. Ten zespół umie kreować sobie dogodne sytuacje, co pokazał w ostatnim meczu z Motorem. Walczą przy tym o życie, a przeciwko takim drużynom nie gra się prosto. To młoda drużyna, a młodzi zawodnicy mają to do siebie, że nie kalkulują, tylko cieszą się grą.
League One vs czołówka Championship
Komplementów nt. niedzielnego rywala nie szczędził John Carver.
- Widząc wczorajszy mecz Lecha Poznań w TV, mogę powiedzieć śmiało, że ten zespół dałby sobie radę z drużynami z dolnych rejonów tabeli Premier League, jeśli nie z czołówką Championship – mówił po meczu z Motorem (1:1)
I kontynuował porównania zespołów ekstraklasowych do swojej rodzimej ligi w czwartek podczas przedmeczowej konferencji.
- Patrząc na pozycję w tabeli teraz, myślę że Lechia mogłaby rywalizować na równi z zespołami na poziomie League One.
Nie da się ukryć, że w ciągu tygodnia Anglik podsumował przepaść jaka dzieli obie ekipy, ponieważ Lechiści cały czas okupują strefę spadkową – mają cztery punkty straty do 15. miejsca, pierwszego gwarantujące utrzymanie w lidze. Wiele optymizmu jednak wlała inauguracja rundy wiosennej, w której biało-zieloni zremisowali po dobrej grze z Motorem 1:1, dzięki czemu wciąż zespół pod wodzą Carvera nie zaznał porażki w lidze.
- Przede wszystkim skupiamy się na sobie, ale śledzimy tabelę. Wydaje mi się, że siedem drużyn do końca będzie walczyć o utrzymanie. Musimy zadbać o to, aby być „w kontakcie” z tymi drużynami. Tak jak wspominałem, ten jeden czy dwa mecze, które były/będą przed nami nie maja znaczenia - najważniejsze będzie 5-6 kolejnych spotkań.
Bez Kapicia z Lechem?
Tydzień temu zabrakło kapitana Lechii Rifeta Kapicia. Bośniak musiał pauzować za nadmiarową liczbę żółtych kartek. Wydawałoby się, że powrót pomocnika do wyjściowej „11” będzie więcej niż pewny, jednak wsłuchując w słowa trenera tak być nie musi, zwłaszcza że z solidnej strony zaprezentował się podczas inaugruacji rundy wiosennej Tomasz Neugebauer.
-Bardzo dobrze, że kapitan wraca, ale każdy musi zasłużyć, żeby być w tym zespole. Tak widzę ta sytuację.
Zwłaszcza, że w środku pola grało dwóch, a nie jak dotąd trzech zawodników, ponieważ szkoleniowiec zmodyfikował ustawienie – z 1-4-3-3 przeszedł na 1-4-4-2. Wielu kibiców oraz dziennikarzy zastanawia się czy po raz kolejny Lechia zagra według nowego schematu, ale Carver lubi tworzyć wokół siebie „aurę tajemniczości”.
- Nie zdradzę, czy zagramy jednym czy z dwoma napastnikami.
Jedno przed starciem z Lechem jest pewne – ponownie w kadrze meczowej (poza oczywiście Ivanem Zhelizko rehabilitującym się po złamaniu kości śródstopia) zabraknie Bogdana Sarnawskiego, bowiem przed starciem z Motorem doznał urazu i nadal nie jest w pełni sił, żeby trenować wraz z zespołem.
Marketing w Lechii działa na najwyższych obrotach
Od momentu pojawienia się w strukturach klubu Pawła Kokoszy (dyrektora komercyjnego) dział marketingu zaczął działać na najwyższych obrotach, o czym świadczą ostatnie akcje promocyjne Lechii.Przede wszystkim biało-zielonym zależy na jak najwyższej frekwencji podczas starcia z liderem PKO BP Ekstraklasy, stąd postawił swoim sympatykom cel na niedzielne spotkanie – jeżeli z wysokości trybun mecz obejrzy 13 000 osób, wejściówki na rywalizację z Puszczą Niepołomice (niedziela 23 lutego, godz. 12:15) będą tańsze o 25%. Jak dotąd sprzedano 9505 biletów (stan: 05.02.2025, godz. 17:30).
Zmieniono oblicze Strefy Prestige – podzieloną ją na dwie strefy: Gold i Silver, w której będzie można posłuchać muzyki na żywo, rozgrywać turnieje gamingowe, a także spotkać się z legendą Lechii.
W niedzielę fani będą mogli porozmawiać z Jerzym Kruszczyńskim. Obecność byłego znakomitego piłkarza biało-zielonych w trakcie niedzielnego spotkania jest nieprzypadkowa, bowiem to on w 1983 roku zdobył zwycięską bramkę w meczu z Lechem Poznań, którego stawką był Superpuchar Polski.
Oficjalnie powołano również Klub Biznesu Lechii Gdańsk.
To wyjątkowa inicjatywa, która łączy świat sportu z przedsiębiorczością. Klub został stworzony specjalnie z myślą o lokalnych liderach biznesu i ma na celu budowanie trwałych relacji, wymianę doświadczeń i wspieranie wspólnego rozwoju. Lechia Gdańsk Klub Biznesu zaoferuje przestrzeń, w której pasja, sport i przedsiębiorczość stworzą unikalną wartość. Nasze motto to: Przez biznesowy świat z najlepszym Klubem świata! – tak klub ogłosił powołanie nowej instytucji
W ramach uczestnictwa w Klubie Biznesu Lechia zapewnia swoim interesariuszom m.in.:
- karnet na domowe mecze Lechii Gdańsk – strefa VIP (Prestige Silver),
- parking VIP na stadionie podczas meczów Lechii,
- udział w stałych spotkaniach Klubu Biznesu, biznesowej integracji z udziałem gości specjalnych,
- promocję Twojej marki na stronie Klubu Biznesu (część strony Lechia.pl), social media Klubu Biznesu oraz w telewizji stadionowej podczas domowych meczów Lechii Gdańsk,
- powitalny pakiet ekskluzywnych gadżetów Lechii,
- zniżkę na kolejny karnet na mecze naszej drużyny.
Prezesem tego projektu jest Marcin Czugan, a wiceprezesem Juliusz Paracki. W "radzie" Klubu Biznesu znalazł się także sekretarz generalny - Alexander Kalwitzki, a w trakcie spotkania promocyjnego, które odbyło się w styczniu, wybrano dodatkowo pierwszego członka honorowego Klubu. Będzie nim Dariusz Michalczewski, były pięściarz, mistrz świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kategorii półciężkiej oraz WBO w kategorii junior ciężkiej, mistrz Europy amatorów w kategorii półciężkiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.