Jak funkcjonuje składowisko na Szadółkach?
Historia Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach rozpoczęła się w 1973 roku, gdy pełnił on jeszcze funkcję zwykłego składowiska odpadów. Przez pół wieku rola tego miejsca znacznie się zmieniła. Dziś zajmuje ono powierzchnię blisko 70 hektarów i odbiera odpady mieszkańców Gdańska, Pruszcza Gdańskiego oraz gmin Pruszcz Gdański, Żukowo i Kolbudy. Rocznie Zakład Utylizacyjny gospodaruje ponad 300 000 ton odpadów.Na składowisku znajdziemy
- PSZOK
- kompostownię
- kwatery składowania odpadów
- magazyn odpadów niebezpiecznych
- podczyszczalnię
- Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych
- oraz wagi dla pojazdów przywożących odpady
[news:1397568]
Odór z Zakładu Utylizacyjnego na Szadółkach potrafi momentami być odczuwalny nawet w Śródmieściu. Mimo tego, że jest on zmorą wielu mieszkańców Gdańska, to warto pamiętać, że nie ma konkretnego miejsca, z którego wydobywają się przykre zapachy.
- Zachodzą tu pewne procesy tlenowe oraz beztlenowe. Są też kwatery. Jest wiele małych punktów niezorganizowanej emisji zapachów. Im dalej znajdujemy się od zakładu, tym bardziej miks wszystkich barw zapachowych możemy wyczuć - tłumaczy Jacek Wojda - Gburek, Dyrektor Produkcji w Zakładzie Utylizacyjnym. - Jak zapytamy skąd tu tak naprawdę źle pachnie, to nie możemy wskazać jednego źródła.
Pracownicy składowiska zapewniają, że przykre zapachy starają się minimalizować. Między innymi przez system wentylacji, czy otwieranie głównych bram sortowni.
Na terenie zakładu znajdziemy też kwatery, na których składowane są odpady. Duża część z nich została tam ulokowana jeszcze w czasach, gdy nie segregowano śmieci. Na kwaterach nie można wybudować jakichkolwiek budynków. Aby wykorzystać ich potencjał, z hałd pozyskiwany jest biogaz, a w przyszłości mają na nich powstać panele fotowoltaiczne.
Kwatera składowa odpadów 800/2, która przestała funkcjonować w 2010 roku. Teraz pozyskuje się z niej biogaz
W przyszłym roku do użytku oddany zostanie Port Czystej Energii, czyli ekologiczna spalarnia odpadów, które z różnych przyczyn nie nadają się do recyklingu. Inwestycja ma spalać 160 tysięcy ton odpadów rocznie i zapewniać energię elektryczną oraz ciepło dla około 30 tysięcy mieszkańców Gdańska. Władze Zakładu Utylizacyjnego dążą do całkowitego zamknięcia obiegu, czyli zagospodarowywania wszystkich odpadów, które przyjeżdżają na Szadółki tak, aby nie trzeba było ich składować. Właśnie w tym pomoże między innymi budowana teraz spalarnia.
Warto też dodać, że składowisko na Szadółkach ma ograniczone możliwości rozwoju z uwagi na sąsiedztwo gminy Kolbudy oraz trójmiejskiej obwodnicy. Właśnie dlatego zamknięty obieg gospodarowania odpadami jest tu kluczowy.
Zdjęcia z Dnia Otwartego Zakładu Utylizacyjnego zamieszczone są w galerii pod zdjęciem tytułowym
[news:1461192]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.