Co roku liczba uczniów chodzących na lekcje religii maleje. W gdańskich szkołach średnich mniej niż połowa uczęszcza na te zajęcia. Tendencja spadkowa utrzymuje się od kilku lat, a przedmiot nadal jest w czołówce realizowanych godzin dydaktycznych.
[news:1223123]
Ekologia w miejsce religii?
Partia Zieloni, która w najbliższych wyborach startuje z list Koalicji Obywatelskiej, przedstawiła propozycję programu, który miałby się tą kwestią zająć. Według założeń projektu dofinansowanie lekcji religii, które rocznie wynosi około 1,5 miliarda złotych, zostałoby ukrócone i przekazane na zapewnienie dzieciom i młodzieży opieki psychologicznej oraz zajęć z edukacji ekologicznej.
- Dziś roczny koszt religii przekracza grubo ponad 1,5 miliarda złotych rocznie. Jest on opłacany z naszych pieniędzy. Częściowo z budżetu państwa w ramach subwencji oświatowej, częściowo z budżetu samorządu. Za religię powinien płacić kościół czy odpowiedni związek wyznaniowy - mówi Marek Weryszko, kandydat Zielonych w wyborach z okręgu gdańskiego.
Według danych przedstawionych przez Zielonych, w czasie całego cyklu edukacji uczniowie i uczennice mają ponad 600 godzin lekcji religii. To czwarty najdłużej realizowany przedmiot w programie nauczania. Dla porównania lekcje historii zajmują 350 godzin, a fizyki 150.
- Dzięki zaoszczędzonym środkom, proponujemy wprowadzić do szkół tak ważną dziś edukację ekologiczną w wymiarze jednej godziny od 4 klasy szkoły podstawowej. Jej koszt odpowiadałoby mniej więcej jednej trzeciej kosztów prowadzenia religii. Pozostałe zaoszczędzone środki zostałyby wykorzystane na konsultacje i wsparcie psychologiczne dla dzieci. Obszar ten został tragicznie zaniedbany przez obecną władzę, co bardzo negatywnie odbija się na zdrowiu, a nawet życiu młodych - dodaje Weryszko.
Weto biskupa
W gdańskich szkołach kilkukrotnie dochodziło do sytuacji, że placówka bądź rodzice chcieli ograniczyć liczbę godzin lekcji religii. Takie prośby odbijały się jednak od ściany, ponieważ finalna decyzja należała do biskupa.Rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 84 w dzielnicy Kokoszki przeprowadzili wewnętrzne głosowanie dotyczące zmniejszenia godzin religii z dwóch do jednej tygodniowo. Chcieli w ten sposób zwolnić sale na zajęcia dodatkowe oraz umożliwić swoim pociechom wcześniejszy powrót do domu. Dyrekcja szkoły przekazała sprawę do kurii, gdzie prośba spotkała się z negatywnym rozpatrzeniem ze strony władz kościelnych.
Do podobnej sytuacji, choć bardziej absurdalnej, doszło w Szkole Podstawowej nr 86 w dzielnicy Ujeścisko-Łostowice, którą opisywaliśmy niecałe dwa lata temu. Placówka od lat boryka się z problemem przeludnienia, ponieważ budynek nie jest w stanie pomieścić wszystkich uczniów. Z tego powodu część zajęć, nie tylko religijnych, odbywa się w mieszczącej się kilkaset metrów dalej parafii św. Judy Tadeusza. Dyrekcja na wynajem salek wydaje rocznie około 10 tys. złotych.
Władze placówki występowały kilkukrotnie do Wydziału Katechetycznego Archidiecezji Gdańskiej z wnioskiem zmniejszenie liczby godzin religii lub przeprowadzenie ich w formie zdalnej. Rozwiązałoby to problem zajmowanych sal, a szkoła zaoszczędziłaby na wynajmie miejsca w parafii. Kościół pozostaje jednak nieugięty w tej sprawie i odmawia na prośby placówki.
[news:1229618]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.