Ogromny sukces hodowlany
Ostatni rok w gdańskim ZOO to spory sukces hodowlany. Na świat przyszły młode 20 gatunków. Wśród nich znalazły się golce piaskowe, kapibary wielkie oraz kangury rdzawoszyje. Młodych doczekali się również przedstawiciele kopytnych, a w tym łoś euroazjatycki, alpaki oraz zebry pręgowane. Urodziły się również pingwiny przylądkowe, szympans zwyczajny i wyjec czarny.[news:1493144]
Starania pracowników pozwoliły również na powitanie dwóch miotów kotów pustynnych. Kilka młodych wyjechało już do innych ogrodów zoologicznych. W ubiegłym roku pożegnaliśmy się również z żyrafą Gienkiem, za którego ZOO ma otrzymać samicę. Po świecie rozjechały się również inne zwierzaki: turak fioletowy, żuraw mandżurski i patos rudy. W tym roku ogród ma również opuścić kilka gatunków. Wszystko zależy od zapotrzebowania innych miejsc oraz od tego, jakie zwierzęta będą dostępne w Gdańsku. Prowadzone są już wstępne rozmowy na temat kilku gatunków.
-W chwili obecnej prowadzone są rozmowy o wysyłce Koskorobów oraz Kariam do Singapuru, a pod koniec stycznia do Francji wyjeżdża Koronnik Szary. Ze względu na trwającą w Izraelu wojnę, wstrzymany został wyjazd pingwinów do tamtejszego zoo. W planach mamy również sprowadzenie nowego gatunku bażanta oraz sowy-mówi Jędrzej Sieliwończyk z Urzędu Miejskiego
[news:1333546]
Co z lemurami i pandami?
W ubiegłym roku budowano nowy wybieg dla lemurów. Zwierzęta zamieszkają go jeszcze w tym roku. Inwestycja została zakończona i aktualnie trwa zagospodarowywanie jej wnętrza. Na opóźnienie transferu miało wpłynąć wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, przez co wzrosła ilość procedur konieczna do wysyłki zwierząt.Kilka lat temu zapowiadano przybycie do ogrodu zoologicznego pand wielkich. Z pomysłu jednak zrezygnowano. Dlaczego?
- Sprowadzenie pand wielkich jest dość złożoną i skomplikowaną sprawą - mówi nam Sieliwończyk. Nie planujemy sprowadzania ich do naszego ogrodu, ma na to wpływ kilka czynników. Pandy Wielkie są własnością państwa chińskiego, stawia ono dość wysokie wymagania, jeśli chodzi o dzierżawę i przeniesienie pandy poza granicę Chin. Nawet po spełnieniu wszystkich rygorystycznych wymagań, można nie uzyskać zgody rządu, np. ze względów politycznych. Gdyż to właśnie rząd ma ostatnie słowo w kwestii przekazania pandy - dodaje pracownik magistratu.
Kilkanaście lat temu rząd Australii podpisał korzystny dla Chin kontrakt na sprowadzanie surowców, dzięki czemu po trzech latach Australia otrzymała zgodę na wypożyczenie pand.
Komentarze (0)