Decyzja o zmianie cen kuponów Lotto zapadała od dłuższego czasu. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, rozmowy trwały już od kilku miesięcy, a teraz spółka postanowiła wprowadzić je w życie. Oznacza to, że gracz, który do tej pory kupował dwa zakłady za 6 zł, od października zapłaci już 10 zł. W skali miesiąca może to być poważne obciążenie dla osób, które grają regularnie kilka razy w tygodniu.
Pracownicy kolektur nie kryją, że boją się o reakcję klientów. – Moi klienci to w większości seniorzy. Wątpię, że będą kupowali tyle samo zakładów, co zwykle – powiedziała sprzedawczyni z warszawskiego Śródmieścia.
Totalizator Sportowy: wyższe ceny, wyższe nagrody
Podwyżka ma być połączona z wprowadzeniem nowych, wyższych wygranych. Gwarantowana pula minimalna wzrośnie z 2 mln zł do 3 mln zł, a więc o 50 proc. w stosunku do obecnych warunków. Podwyżki obejmą też nagrody za mniejsze trafienia:
- trafienie trzech liczb będzie warte 35 zł zamiast 24 zł,
- cztery trafione numery to około 200 zł, a nie 100 zł,
- za „piątkę” będzie można zgarnąć nawet 7–8 tys. zł, podczas gdy dziś to średnio 5 tys. zł.
Według Totalizatora Sportowego zmiana ma przyciągnąć nowych graczy i zwiększyć emocje związane z kumulacjami.
Kampania reklamowa „Teraz kumulacje rosną szybciej”
Sprzedawcy nie mogą jeszcze informować klientów o nowej cenie. Wszystko dlatego, że spółka przygotowuje ogólnopolską kampanię informacyjną. Ruszy ona 22 września, czyli na nieco ponad tydzień przed wejściem zmian w życie. Hasło akcji – „Teraz kumulacje rosną szybciej” – ma podkreślać, że dzięki nowym zasadom rekordowe pule będą osiągane częściej i szybciej niż dotychczas.
Totalizator Sportowy planuje nie tylko podwyżki, lecz także nowe produkty. Wkrótce pojawią się zdrapki z rekordową wygraną – aż 4 mln zł. To najwyższa kwota w historii polskich zdrapek. W przygotowaniu są również gry podobne do Eurojackpot, które cieszą się dużą popularnością w Europie. Spółka liczy, że dzięki temu dotrze do młodszych graczy i poszerzy swoją ofertę o bardziej nowoczesne formaty.
Rząd podnosi podatek od wygranych
Na tym jednak lista zmian się nie kończy. Od 1 stycznia 2026 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. W jej ramach stawka podatku od wygranych ma wzrosnąć z 10 proc. do 15 proc. W uzasadnieniu czytamy: „…z 10 proc. do 15 proc. wygranej lub nagrody”.
Oznacza to, że nawet jeśli wygrane kwoty będą wyższe, gracze otrzymają mniej pieniędzy „na rękę”.
Wielu pracowników kolektur wskazuje, że gracze mogą odebrać zmiany negatywnie. – Trzeba będzie płacić więcej, ale za to mniej będzie się wygrywać – zwrócił uwagę jeden z nich.
Najbardziej zagrożeni są seniorzy, którzy stanowią główną grupę klientów Lotto. Dla nich dodatkowe wydatki i wyższy podatek mogą okazać się zbyt dużym obciążeniem.
Czy Lotto utrzyma popularność?
Jesień 2025 roku przynosi fundamentalne zmiany dla Lotto. Wyższe ceny, nowe nagrody, rekordowe zdrapki i dodatkowe podatki mogą zmienić sposób, w jaki gracze podchodzą do gry. Czy Polacy zaakceptują nowe zasady, czy raczej uznają, że Lotto staje się zbyt drogie? Odpowiedź poznamy już wkrótce.
Komentarze (0)