To efekt zarówno nowych składek, jak i waloryzacji, która powiększa zgromadzone pieniądze. Ostatecznie krótszy okres pobierania świadczenia sprawia, że miesięczne wypłaty stają się zauważalnie większe.
Jak wyliczana jest emerytura – zasada zdefiniowanej składki
System emerytalny w Polsce opiera się na zasadzie zdefiniowanej składki. Wszystkie pieniądze, które przez lata odprowadzamy do ZUS, są gromadzone na indywidualnym koncie i podlegają corocznej waloryzacji. Gdy nadchodzi moment przejścia na emeryturę, kwota ta jest dzielona przez średnią dalszą długość życia ustalaną statystycznie. To oznacza, że ten sam kapitał przy rosnącej średniej życia daje coraz mniejsze miesięczne świadczenia. Dlatego decyzja o późniejszej emeryturze działa korzystnie – rosną środki, a czas podziału się skraca.
Waloryzacja – dlaczego jest tak ważna
Waloryzacja ma kluczowe znaczenie, bo gwarantuje, że zgromadzone pieniądze nie tracą na wartości. W 2025 roku ZUS zastosował wskaźnik waloryzacji na poziomie 14,4 proc. To oznacza, że nawet bez nowych składek kapitał emerytalny wielu osób zwiększył się o kilkanaście procent. A gdy dodamy do tego kolejne wpłaty wynikające z dalszej pracy, efekt rośnie lawinowo.
Nie trzeba wierzyć na słowo, wystarczy spojrzeć na przykłady. Mężczyzna, który mógł odejść z pracy w wieku 65 lat, ale pozostał jeszcze rok, podniósł swoje świadczenie z 3882 zł do 4623 zł miesięcznie. To wzrost aż o 19,1 proc. Drugi przypadek pokazuje jeszcze wyraźniej, że cierpliwość się opłaca. Osoba, która odłożyła decyzję o pięć lat, zwiększyła świadczenie z 2477 zł do 5147 zł – czyli ponad dwukrotnie. W obu sytuacjach brak emerytury przez dodatkowy czas zwrócił się szybko, a wyższe świadczenie wypłacane jest już do końca życia.
Średni wiek przejścia na emeryturę w Polsce
Z danych wynika, że średnia wieku przejścia na emeryturę w Polsce wynosi 62,7 roku. Co ciekawe, odsetek osób, które decydują się na późniejsze świadczenie, rośnie, szczególnie wśród mężczyzn. W pierwszej połowie 2025 roku liczba nowo przyznanych emerytur spadła aż o 17,9 proc. w porównaniu do roku wcześniejszego. To wyraźny sygnał, że coraz więcej osób świadomie odkłada ten moment, licząc na wyższe świadczenia i lepszą przyszłość finansową.
Pracujący emeryci nie tylko poprawiają swoją sytuację materialną. Ich aktywność jest również korzystna dla całego państwa. Ograniczają presję na system emerytalny, zmniejszają obciążenia dla budżetu i wspierają rynek pracy. Ich doświadczenie i wiedza mogą być też cennym atutem dla młodszych pracowników.
Podsumowanie – dlaczego warto poczekać
Analizy jasno pokazują, że dłuższa praca to realna korzyść. Dzięki dodatkowym składkom, wysokiej waloryzacji i skróceniu okresu wypłat można liczyć na kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt procent wyższe świadczenie. Trend rosnącej liczby pracujących seniorów wskazuje, że Polacy coraz lepiej rozumieją tę zależność.
Komentarze (0)