Według najnowszych danych odnawialne źródła energii po raz pierwszy w historii przekroczyły udział węgla w polskim miksie energetycznym. To przełomowy moment, który pokazuje, że inwestycje w czystą energię zaczynają przynosić wymierne efekty.
– Eksperci przewidują, że w perspektywie kilku lat rozwój energetyki wiatrowej i słonecznej ustabilizuje ceny prądu, a w niektórych regionach może je nawet obniżyć – czytamy w analizach rynkowych.
Turbiny bliżej domów – większy potencjał inwestycyjny
Dotychczasowa zasada 700 metrów od zabudowań była jedną z głównych barier w rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Teraz, po skróceniu tego dystansu do 500 metrów, więcej terenów będzie mogło zostać przeznaczonych pod inwestycje.
– Ten ruch ma ogromne znaczenie, bo przez lata restrykcyjne przepisy blokowały rozwój energetyki wiatrowej w Polsce – przypominają eksperci.
Dzięki tej zmianie inwestorzy i samorządy będą mogli szybciej planować i realizować projekty, co z kolei przełoży się na wzrost mocy zainstalowanej i większą podaż zielonej energii.
Zamrożenie cen – ulga dla gospodarstw domowych
Najważniejszą wiadomością dla większości Polaków jest jednak przedłużenie zamrożenia cen prądu do końca 2025 roku. Oznacza to, że nawet w przypadku gwałtownych wahań cen energii na rynkach światowych rachunki pozostaną na tym samym poziomie.
– Oznacza to, że nawet jeśli na rynkach międzynarodowych ceny energii pójdą w górę, Polacy nadal będą płacić według obecnych taryf – wyjaśniają twórcy ustawy.
W dobie wysokiej inflacji i rosnących kosztów życia to rozwiązanie stanowi realną tarczę ochronną dla budżetów domowych.
Więcej możliwości dla prosumentów
Równolegle rośnie liczba dostępnych dotacji na instalacje fotowoltaiczne i pompy ciepła, co daje szansę na uniezależnienie się od dostawców energii. – „Warto wykorzystać ten czas na przygotowanie się do nadchodzących zmian, np. sprawdzając dostępne dotacje na odnawialne źródła energii” – radzą eksperci.
Łącząc stabilne taryfy z własną produkcją energii, gospodarstwa mogą nie tylko zabezpieczyć się przed przyszłymi podwyżkami, ale i generować nadwyżki prądu, które sprzedadzą do sieci.
Komentarze (0)