Hołownia przyjechał do Gdańska i... rozdawał kawę

Lider Trzeciej Drogi oraz ugrupowania Polska 2050 Szymon Hołownia zawitał dzisiaj, 13 września do naszego miasta w związku ze swoją konferencją prasową pod budynkiem Europejskiego Centrum Solidarności. Jednak zanim do spotkania doszło, polityk w nietypowy sposób przywitał się z gdańszczanami i gdańszczankami, bo rozdając na ulicy kawę.

O godzinie 7:00 w okolicach budującego się dworca Gdańsk Wrzeszcz przechodnie mogli natrafić na byłego kandydata na prezydenta kraju nalewającego espresso w towarzystwie m.in. liderki jego partii w Gdańsku Agnieszki Buczyńskiej oraz co ciekawe, wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka.

Następnie Hołownia udał się już jednak na konferencję, gdzie przedstawił swoich kandydatów z okręgu gdańskiego oraz gdyńsko-słupskiego. Przy okazji nie omieszkał skierować kilku mocnych do prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.

- Jest człowiekiem o, delikatnie mówiąc, obniżonej sprawczości. Jego talent komediowy powinien być tym, którym powinien się zająć i rozwijać. Natomiast jeśli chodzi o ekonomię, jego sprawczość jest żadna. Po piatkowej konferencji prezesa Glapińskiego złotówka straciła 20 groszy. To oznacza, że za wszystko będziemy płacić więcej. Glapiński ma nieprawdopodobną sprawczość, ale jeśli chodzi o dobijanie polskiego złotego. Oni zabierają nam pieniądze, ale też zabierają nam tlen, bo ta polityka oparta na ślepym rozdawnictwie, ta polityka oparta na polaryzacji i wzajemnej agresji podzieliła nam domy i zakłady pracy - stwierdziłł lider Polski 2050.

Polityk na spotkaniu przedstawił również kilka swoich punktów programowych, m.in. rozdział państwa od Kościoła czy stworzenie stu tysięcy żłobków w całej Polsce. Odniósł się także do sprawy raportu Najwyższej Izby Kontroli wobec działań organów państwa w trakcie pandemii COVID-19. Stwierdził, że zarządzanie w tym okresie było chaotyczne i nieudolne, a także, że wspomnianym raportem powinien zająć się nie tylko Trybunał Stanu, a także prokuratura.

[news:1472906]