reklama

Gdańsk znów tonie w banerach wyborczych. Kampania ważniejsza od bezpieczeństwa?

Opublikowano:
Autor:

Gdańsk znów tonie w banerach wyborczych. Kampania ważniejsza od bezpieczeństwa? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WyboryBezmyślność i brak wyobraźni, czy celowe działanie? Z pewnością to drugie, bo każda kampania wyborcza w Gdańsku wygląda niemalże tak samo. Na miesiąc przed głosowaniem, całe miasto zalewane jest banerami, które komitety wieszają bez większego pomyślunku. Nikt nie interesuje się bezpieczeństwem niechronionych uczestników ruchu, bo przecież im więcej reklam, tym lepiej. Ręce rozkładają również miejskie służby, które nie potrafią realnie zwalczyć problemu.
reklama

Szalone lata 90.

Choć trendy stale ewoluują, a zmiany są wpisane w nasze życie, to w niektórych aspektach nadal królują nawyki sprzed trzydziestu lat. Po latach szarej codzienności w PRL, każda nowa, nawet najbardziej kiczowata moda stawała się czymś niezwykłym i wzbudzała pożądanie. Mimo że nasze społeczeństwo bardzo się zmieniło, a Polska rozwinęła pod wieloma względami, to można odnieść wrażenie, że w kwestii prowadzenia kampanii wyborczych nadal stoimy w miejscu.

[news:1471549]

Trudno nie zauważyć, że jeszcze kilka lat temu Gdańsk i inne miasta były znacznie bardziej zalewane banerami i innymi reklamami. Dzięki wprowadzonej w 2020 roku Uchwale Krajobrazowej Gdańska zapanował nieco większy porządek.

Im więcej, tym lepiej?

Nadal wielu kandydatów myśli, że im więcej ich twarzy pojawi się na ulicach Gdańska, tym więcej mieszkańców odda na nich głos. Techniki są różne - wieszanie banerów na odwrót, lub tych samych reklam kilka razy obok siebie. W pewnym momencie zaczyna się jednak granica, która już po raz kolejny zostaje przekroczona w naszym mieście. Chodzi o bezpieczeństwo i ludzkie życie. Banery są wszędzie gdzie tylko to możliwe i nikt nie zwraca uwagi, że mogą one rozpraszać uczestników ruchu drogowego, czy ograniczać widoczność.

reklama

Choć Straż Miejska na początku chwaliła się walką z niebezpieczną "banerozą", to najwyraźniej straciła ona siły do walki, bo takich obrazków na ulicach Gdańska jest coraz więcej, fot. SM

Czy prawo mówi cokolwiek na ten temat? Mówi i to sporo, o co zapytaliśmy rzecznika Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, Patryka Rosińskiego.

- Jeśli wywieszone banery wyborcze stwarzają zagrożenie dla życia lub zdrowia albo stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa mienia lub w ruchu drogowym taki fakt jest niezwłocznie zgłaszany do Straży Miejskiej bądź Policji. Zgodnie z art. 110 § 5 Kodeksu Wyborczego Policja lub straż gminna jest obowiązana usuwać na koszt komitetów wyborczych plakaty i hasła wyborcze, których sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym - wyjaśnia urzędnik.

reklama

Służby informują, że podejmowane są działania na celu ograniczenia tego zjawiska, jednak z marnymi skutkami. W pierwszych dwóch tygodniach marca, strażnicy usunęli zaledwie 40 banerów wyborczych, bez nakładania kar na komitety. Można zatem odnieść wrażenie, że Straż Miejska i Policja albo się poddały, albo nie dają rady.

Co ciekawe gdańscy policjanci nie otrzymali żadnego zgłoszenia dotyczącego nielegalnych banerów wyborczych przez pierwsze dwa tygodnie marca.

Uchwała Krajobrazowa w głębokim poważaniu

Gdańska Uchwała Krajobrazowa dokładnie reguluje gdzie i jaka forma reklamy jest dopuszczona. Banery i inne urządzenia reklamowe nie mogą być umieszczane przy Hali Olivia, Polsat Plus Arenie Gdańsk oraz Ergo Arenie. Również ścisłe centrum Gdańska objęte jest zakazem montażu reklam wyborczych.

reklama

W tym obrębie wieszanie materiałów wyborczych jest surowo zabronione

Urzędnicy wyszczególnili jeszcze kilka miejsc, w których montaż reklam jest zabroniony:

  • słupy oświetleniowe i trakcyjne
  • estakady, kładki, mosty i wiadukty
  • podpórki rowerowe
  • tereny zielone - drzewa, parki, wydmy i plaże
Niestety kandydaci podczas kolejnej kampanii mają problem z przestrzeganiem przepisów i masowo wieszają reklamy na podpórkach rowerowych oraz wiaduktach, np. na Węźle Unii Europejskiej.

Podczas kampanii wyborczej podpórki rowerowe są nieczynne, bo kandydaci robią z nich nośniki reklamowe

W podobnej sprawie napisał do nas kilka dni temu Pan Maciej, który żali się na bezradność służb.

- Chciałbym, żeby nagłośnili Państwo ważny temat. Gdy w zeszłym tygodniu wysłałem do Gdańskiego Centrum Kontaktu zgłoszenie o niebezpiecznych reklamach wyborczych, zgłoszenie rzekomo przyjęto. Chwilę później zostało ono zamknięte i oznaczone jako zrealizowane przez Straż Miejską. Wybrałem się na miejsce ponownie i banery były zawieszone tak samo. Czy ktoś ma nad tym w ogóle kontrole!? - dopytuje czytelnik.

My również spróbowaliśmy przeprowadzić podobny eksperyment, jednak zakończył się identycznym skutkiem. W Gdańskim Centrum Kontaktu zgłoszenie zamknięto i przekazano do Straży Miejskiej. Kilka dni później nielegalne banery były zawieszone tak samo. Straż Miejska informuje, że czas reakcji na podobne zgłoszenie wynosi około godziny. Nie otrzymaliśmy jeszcze informacji od policjantów, jednak gdy otrzymamy odpowiedzi niezwłocznie je opublikujemy.

Wychodzi więc na to, że mimo obowiązywania dość rygorystycznych przepisów, mało kto je egzekwuje. Kary finansowe są nakładane na komitety, a nie poszczególnych kandydatów, więc ci mogą wcale nie odczuwać konsekwencji nielegalnych działań.

Następna kampania wyborcza odbędzie się przed wakacjami i będzie nakierowana na wybory do Europarlamentu. Być może wtedy komitety wykażą się większą troską o bezpieczeństwo, estetykę i funkcjonalność przestrzeni miejskich.

[news:1537336]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama