W parlamencie trwają prace nad projektem ustawy, który zmniejsza wpływy samorządów z tytułu podatku PIT. Przyjęta przez Sejm ustawa trafiła obecnie do Senatu.
- Teraz sejm pozbawia mieszkańców lokalnych wspólnot kolejnych pieniędzy. Z drugiej strony, na spotkaniach z premierem Morawieckim słyszymy, że musimy sobie sami radzić w tej trudnej sytuacji finansowej - mówi Aleksandra Dulkiewicz.
Jak zaznacza prezydent Gdańska, mniejsze wpływy do miejskiej kasy z podatków PIT, oznaczają mniej inwestycji oraz ograniczenie niektórych programów społecznych.
- Nie da się utrzymać dotychczasowego standardu usług społecznych, bez pieniędzy, które w regionie są zabierane przez rząd - dodaje Dulkiewicz.
Prezydent Gdańska, wraz z 74 innymi samorządowcami, zaapelowała o wstrzymanie prac nad obecną ustawą oraz rozpatrzenia projektu ustawy przygotowanej przez Stowarzyszenie "Samorządy dla Polski". Projekt ten zakłada zwiększającej udziały samorządów w podatku PIT z 38,16% do 48,16%.
Miejski protest
Samorządowcy ostrzegają, że jeżeli ich postulaty nie zostaną spełnione i potraktowane poważnie, będą zmuszeni rozpocząć protest.
- Od 1 grudnia zgasną światła i latarnie, najpierw w parkach, a potem w całych miastach i gminach. Na razie to protest! Jeśli jednak rządzący nie zrezygnują z planów pozbawiania naszych mieszkańców pieniędzy na ich najpilniejsze potrzeby, ponura ciemność może stać się wymuszoną ekonomicznie rzeczywistością - napisali samorządowcy w swoim liście.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.