Znamy wyniki BO. „Wygrywają wszyscy, którzy zagłosowali”

Głosowanie w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego dla Gdańska trwało przez dwa tygodnie, od 9 do 23 września. Mieszkańcy mogli oddawać głosy łącznie na 394 projekty, na których realizację miasto przeznaczyło 21,5 miliona złotych.

Spadło zainteresowanie BO

Tegoroczna edycja BO cieszyła się jednak małym zainteresowaniem, a głos oddało tylko 382 70 osób, co stanowi 25,85% mieszkańców.

— W głosowaniu wzięło udział 38270 osób. Nie ukrywam, że ten wynik naszej aktywności obywatelskiej jest dla mnie wyzwaniem. Jest to o 5 tysięcy osób głosujących mniej niż przed rokiem — przyznała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska

Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że wraz ze swoim Biurem ds. Rad Dzielnic skupi się na zwiększeniu popularności Budżetu.

W głosowaniu przeważały kobiety, których liczba znacząco przewyższyła liczbę mężczyzn. Głos oddało 21 510 kobiet i 16 760 mężczyzn. Najstarszą osobą, która zagłosowała na wybrane przez siebie inicjatywy, był 103-latek. Głosować może każdy, nawet ci, którzy jeszcze nie potrafią tego zrobić. Najmłodszy uczestnik głosowania miał zaledwie 3 dni. Chociaż to jego opiekunowie dokonali wyboru, to w przyszłości on sam skorzysta z nowo powstałej infrastruktury.

Zieleń i rowery

W tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego mieszkańcy pokazali, że najbardziej zależy im na zieleni oraz infrastrukturze rowerowej. Zwyciężyła budowa drugiego etapu nadmorskiej ścieżki pieszo-rowerowej, która będzie prowadzić z plaży na Stogach do Górek Zachodnich. Kolejny zwycięski projekt zakładał stworzenie dodatkowej infrastruktury rekreacyjnej przy gdańskich zbiornikach retencyjnych, z której mieszkańcy będą mogli korzystać, relaksując się na leżakach, bujanych ławkach i w otoczeniu większej ilości zieleni.

Zielony Budżet Obywatelski pozwolił na realizację aż 6 projektów, w tym m.in. uporządkowanie nadmorskich dzielnic, przywrócenie zadrzewienia przy Al. Grunwaldzkiej oraz „Zielony Górny Taras”, który obejmie dzielnice Jasień, Kokoszki, Matarnię i Osowę.

— Wynik pokazuje silny głos mieszkańców, że nie zgadzają się na brudne miasto — mówił w rozmowie z nami Dominik Makurat, twórca projektu dotyczącego uprzątnięcia nadmorskich dzielnic. — Miasto, które działa potrzebuje na uprzątnięcie dzikich wysypisk nawet 9 miesięcy.

W BO wygrały również 103 projekty, w tym 61 z regularnego BO i 42 z Zielonego BO.

„Wygrywają wszyscy, którzy zagłosowali na projekty”

Budżet Obywatelski to szansa dla mieszkańców, którzy dzięki niemu mogą ulepszać miasto i realizować swoje pomysły. W tegorocznej edycji pojawiło się wiele projektów dotyczących naprawy dziurawych chodników czy uprzątnięcia miasta, co pokazuje, na czym naprawdę zależy mieszkańcom.

— Przede wszystkim wygrywają wszyscy, którzy zagłosowali na projekty, bo to właśnie głosujący pokazują jakich zmian potrzebują — mówił Dominik Makurat. — Mam nadzieję, że jest to sprawczość, ale realnie ocenimy to za rok. Zobaczymy jakie projekty zostaną zrealizowane, bo niestety doświadczenia pokazują, że na realizację trzeba czekać kilka lat.

Pan Dominik zgłosił do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego aż trzy projekty, co ciekawe, wszystkie wygrały. Pierwszy dotyczył uporządkowania nadmorskich dzielnic, drugi uporządkowania terenów zielonych w Brzeźnie, w tym Placu i Sadu Sąsiedzkiego, a trzecią zwycięską inicjatywą było „Brzeźno bez śmieci – zielone, owocowe i miododajne”.

— Jest to efekt szerokiej współpracy. Projekty przygotowaliśmy jako przyszli sąsiedzi, znając się tylko z grupy osiedla, zwracając uwagę na problemy występujące w tym miejscu — mówił Dominik Makurat. — Jest to świetne uczucie pokazujące, że współpraca prowadzi do takiego wyniku.

Projekty muszą zostać zrealizowane w ciągu jednego roku kalendarzowego, a w uzasadnionych przypadkach, a w przypadku projektów o charakterze wydatków majątkowych  do dwóch lat. Niestety, wiele z nich czeka na realizację znacznie dłużej.