reklama

Święto trójmiejskiej muzyki. Rozmawiamy z organizatorem Sea You Showcase

Opublikowano:
Autor:

Święto trójmiejskiej muzyki. Rozmawiamy z organizatorem Sea You Showcase - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Zapowiedzi kulturalne W czwartek, 11 kwietnia rozpocznie się trzecia edycja Sea You Showcase, czyli imprezy promującej muzyków z Trójmiasta i okolic. Na deskach Teatru Szekspirowskiego wystąpi 24 lokalnych artystów. Odbędą się również panele edukacyjne z ekspertami z branży muzycznej. W przeddzień wydarzenia rozmawiamy z jego organizatorem - Arkadiuszem Stolarskim, który opowiedział nam m.in. jak doszło do powstania Sea You, czym według niego jest trójmiejska scena muzyczna oraz w jaki sposób dobierają uczestników każdej edycji.
reklama

Czym jest Sea You Showcase i czemu warto się na niego wybrać?

Arkadiusz Stolarski: Mówiąc w skrócie: trzy dni spotkań z aktualną trójmiejską muzyką. A dłużej: to pomysł na wykorzystanie mojego i Arka Hronowskiego wieloletniego doświadczenia w branży artystycznej muzycznej oraz kontaktów na rzecz trójmiejskiej sceny muzycznej. Zależy nam na tym, aby zaprezentować naszą lokalną scenę w atrakcyjnych warunkach i wyjątkowej przestrzeni Teatru Szekspirowskiego, a w tym roku również w Instytucie Kultury Miejskiej. Muzyka to jedno, ale przykładamy uwagę, żeby jak najwięcej ludzi, menadżerów, dziennikarzy muzycznych, organizatorów festiwali, właścicieli klubów muzycznych przyjechało do nas z Polski i mogło w weekend zobaczyć wszystko, co najciekawsze aktualnie na muzycznej mapie Trójmiasta, ale też Pomorza. 

Z jednej strony to prezentacja, a z drugiej edukacja. Zależy nam na tym, aby poprzez zapraszanie doświadczonych i uznanych promotorów, dziennikarzy i managerów podpowiadać twórcom i twórczyniom z Trójmiasta, jak uczyć się od innych, co robić, żeby osiągnąć założone cele. Chcemy, aby nasi goście pomagali znaleźć odpowiedzi na pytania: jak się dostać na duże sceny? Jak żyć z muzyki? Wierzymy, że nasze warsztaty i panele mogą przydać się w rozwoju kariery, nie tylko scenicznej czy artystycznej, ale też branżowej.

Będzie to już trzecia edycja Sea You. Czy będzie ona się czymś wyróżniać względem dwóch poprzednich. Czy są zaplanowane jakieś niespodzianki?

Po raz kolejny festiwal potrwa trzy dni, ale jeden z nich odbędzie w innym miejscu. W Instytucie Kultury Miejskiej odbędzie się koncert specjalny, podczas którego  trójmiejscy muzycy zagrają najciekawsze piosenki trójmiejskich artystów z ostatnich kilku dekad. Trójmiejska scena mocno funkcjonuje od lat 80., 90., ale też na początku 2000 i mamy się czym chwalić – nie tylko awangardowymi i psychodelicznymi działaniami, ale i piosenkami – to często one stanowiło o jej rozpoznawalności w Polsce. Nasz showcase jest kontynuacją dorobku tamtych czasów – bardzo szanujemy tradycję trójmiejskiej sceny i ten koncert ma być ukłonem dla tej twórczości i dorobku. 

Czym w zasadzie wyróżnia się trójmiejska scena muzyczna na tle innych miast? Ta właśnie wspomniana z lat dziewięćdziesiątych i osiemdziesiątych, a także ta współczesna.

Morze zawsze było równoznaczne z dostępem do świata. W rodzinie zawsze ktoś był, kto pływał i przywoził z różnych stron muzykę czy na płytach winylowych, czy na kasetach. To inspirowało tutejszych wielu artystów i dzięki temu scena była bardzo różnorodna. Tym się wyróżniała na tle całej Polski. Teraz jest podobnie – nadmorska perspektywa pokazuje, że można iść ze swoją muzyką w świat bez kompleksów, omijając inne drogi. Bardzo mocny kierunek nadaje scena jazzowa – z jednej strony Mikołaj Trzaska, Tymon Tymański, Leszek Możdżer, ale pojawiło się zupełnie nowe pokolenie fantastycznych muzyków i powstały takie zespoły jak Nene Heroine, Immortal Onion czy też Tomek Chyła Quintet. Wspaniali instrumentaliści, którzy się miksują, grają w różnych kapelach, co świadczy o mocnej sile Trójmiasta.

Silny jest też hip-hop, co pokazały, chociażby ubiegłoroczne nominacje do Paszportów Polityki w postaci 1988 i Szczyla, który stworzył wspólny projekt z Nene Heroine. Hip-hop wykorzystuje jazzowy potencjał, co owocuje świetnymi inicjatywami. Trzymamy też kciuki za Belmondziaka, ale tak dzieje się w wielu gatunkach. W tym roku rzucimy światło na scenę elektroniczną czy gitarową w postaci takich artystów jak Sara Kordowska, czy Seweryn z Zespołem. Z jednej strony to scena różnorodna, z drugiej widać, że po swojemu idzie pod prąd. 

Czy nie obawiacie się, że już po trzech edycjach zacznie brakować wam nazwisk do line-upu? Przewidujecie zatem może powroty artystów na waszą scenę?

Dużo ludzi powątpiewało, czy starczy nam artystów na kolejne edycje. Wiadomo, że przy pierwszej edycji łatwo dobrać program, przy trzeciej jest już trudniej, ale nie mniej ekscytująco i zaskakująco. Trzeba poszukać, ale dzięki temu trafiały na perełki, o których chcemy głośno mówić szerzej – to często artyści i artystki mało znani, ale wyjątkowi w tym, co robią. U nas będzie można to zrobić.

To jest trochę tak jak z Męskim Graniem, które od samego początku opieraliśmy na polskich artystach i to nas wyróżniło na rynku. Też słyszeliśmy głosy, że polska scena nie jest w stanie zapewnić tylu fascynujących artystów. Natomiast dziś, po 15 latach widać jak na nowo definiujemy rodzimy rynek i że spotyka się to zarówno z sukcesem artystycznym, jak i frekwencyjnym. Męskie Granie jest kulturotwórcze i przyczyniło się do rozkwitu wielu artystów, którzy u nas debiutowali, a teraz stanowią o sile polskiej sceny. Mam nadzieję, że bardzo podobnie będzie z Sea You. 

Wspomniał pan o tym, że przyjeżdżają agenci z wytwórni, a także organizatorzy festiwali i dziennikarze muzyczni. Czy jest to bardziej impreza dla publiki, czy właśnie dla branży?

Ideałem jest, aby połączyć te dwie rzeczy, bo nie ma udanego koncertu, który zachwyci dziennikarza i menadżera z wytwórni, bez świetnie reagującej publiczności. Dlatego bardzo liczymy na publikę. A ta dopisuje u nas coraz bardziej i jest to w jakimś sensie wsparcie dla artystów. W tamtym roku Nene Heroine grało na Scenie Magazyn o ograniczonej liczbie miejsc, więc po raz kolejny pokazujemy zespół ponownie, ale tym razem na Scenie Głównej. Tak bardzo już mają swoją publiczność i tak świetne koncerty grają, że grali na Męskim Graniu, a teraz zagrają na Tauron Nowej Muzyce. Żywiołowość publiczności nadaje dodatkowej energetyczności koncertom w warunkach klubowych, co jest bardzo ważne. Bez publiki tego showcase’u by nie było. 

Jak wygląda proces wybierania artystów? Wyszukujecie ich sami jako organizatorzy czy są wam podsyłani? Czym kierujecie się przy doborze uczestników?

Wszyscy funkcjonujemy w tym środowisku. Sea You tworzą ludzie, których pasją jest muzyka. Przez cały rok bywamy w klubach, słuchamy nowych płyt, sprawdzamy, co się dzieje, obserwujemy i potem wspólnie podejmujemy decyzje, kogo chcemy zaprosić. Muzyka towarzyszy nam na co dzień i decydujemy pod kątem kreowania samego wydarzenia, żeby to nie było mono-gatunkowe, a różnorodne. Dopasowujemy zespoły wobec scen, jakie mamy, żeby finalnie to było interesujące i ciekawe dla publiczności. Chcemy, aby każdy zespół budował nam też publiczność tego festiwalu.

Ile trwa organizacja takiego wydarzenia? Czy jak kończycie jedną edycję, to zaczynacie myśleć o drugiej?

Cały rok myślimy o tym, co i jak zaprezentujemy. Od razu wymieniamy się uwagami i mamy mnóstwo pomysłów. Właściwie to już teraz przygotowujemy kolejną edycję.

Czyli następna edycja się odbędzie?

Na pewno tak.

Jak dużej publiki spodziewacie się w tym roku? Ile biletów zostało sprzedanych?

Naszą granicą jest przestrzeń, która determinuje liczbę publiczności. Nie jesteśmy wydarzeniem plenerowym i zamknięta przestrzeń jest zarówno plusem, jak i ograniczeniem – dlatego radzimy nie zwlekać z kupnem biletów na ostatni moment, bo rok temu sporo osób odbiło się od drzwi.  

Jak przyszłość czeka Sea You?

Mogę sobie pogdybać. Myślę, że moglibyśmy na przykład wybrać najciekawsze zespoły i zaprezentować je w kilku klubach w Polsce, żeby wyjść z trójmiejską muzyką szerzej w kraj. A może nawet w Europę?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama