Pomimo nieprzerwanego deszczu i szarych chmur nad Gdańskiem, Plac Zebrań Ludowych w piątek tętnił życiem. Pierwszy dzień Juwenaliów Gdańskich 2025 udowodnił, że ani pogoda, ani kałuże nie są w stanie zatrzymać studentów przed wspólnym świętowaniem. Publiczność, uzbrojona w parasolki i płaszcze przeciwdeszczowe, tańczyła i śpiewała przez cały wieczór.
Muzyka, która rozgrzewała mimo deszczu
Wieczór otworzyli Bracia Figo Fagot, którzy swoją absurdalną energią i humorem natychmiast rozruszali zmokniętą publiczność.
Następnie scenę przejął Białas, który udowodnił, że rap może brzmieć równie mocno w ulewie, jak i przy letnim zachodzie słońca.
O 20:00 na scenie pojawiła się legenda polskiej estrady Maryla Rodowicz. Hity artystki są znane przez pokolenia, dzięki czemu tłum chętnie śpiewał jej piosenki.
Wieczór kontynuował rockowy zespół Myslovitz, a na zakończenie wieczoru wystąpił PRO8L3M.
— Strasznie zmokliśmy, ale było warto — mówiła w rozmowie z Pulsem Gdańska Marysia, jedna z uczestniczek festiwalu.
Kto zagra w sobotę?
W sobotę, 17 maja, już od 16:30 scenę przejmą młodzi artyści z przeglądu studenckiego FunFAR – to szansa, by poznać nowe talenty z Trójmiasta. Następnie zagrają Sw@da x Niczos, łącząc
Wystąpi również Kaz Bałagane, Jan-Rapowanie, Sobel oraz Kayah, będąca ikoną polskiej muzyki.
Chociaż prognozy zapowiadają, że pogoda się poprawi, to uczestnicy pierwszego dnia festiwalu udowodnili, że przy dobrej zabawie deszcz nie jest straszny.
Komentarze (0)