Jarmark Dominikański trwa w najlepsze, a mieszkańcy oraz turyści już od rana zwiedzają stoiska i korzystają z przygotowanych przez organizatorów atrakcji. Podczas tegorocznej edycji w Śródmieściu stanęło 760 stoisk, więc zwiedzenie ich wszystkich nie należy do najłatwiejszych i zajmuje sporo czasu. Dookoła znajduje się sporo stoisk z jedzeniem, a jego wyczuwalny zapach zdecydowanie pomaga zgłodnieć. Można tu znaleźć nie tylko tradycyjne polskie potrawy, ale również dania pochodzące z całego świata. Ceny sporej części z nich nie zachęcają jednak do kupna.
Czy da się zjeść w normalnej cenie?
Do najdroższych potraw tegorocznej edycji jarmarku można zaliczyć szaszłyka. Na jednym ze stanowisk, znajdującym się zaraz przy "Przystanku Równość", za przekładane cebulą mięso zapłacimy aż 49 złotych. Znajdując jedzenie w takich cenach, warto jednak poszukać tańszych propozycji. Na sąsiadującym stanowisku za dokładnie ten sam produkt zapłacimy o 10 złotych mniej. Tak samo wygląda sytuacja ze smażoną kiełbasą. Na jednym ze stoisk zapłacimy za nią 39 zł, zaś na znajdującym się obok 30 zł.
Jedzenie serwowane podczas tegorocznej edycji jarmarku
Jednym z najczęściej serwowanych podczas jarmarku produktów jest góralski serek "oscypek". Znajdziemy go w różnych cenach na wielu stanowiskach. Grillowany serek z żurawiną kupimy za 4-8 złotych. Odwiedzający jarmark bardzo często sięgają również po pajdę ze smalcem. Te jesteśmy w stanie znaleźć w przedziale od 12 do 17 złotych. Co ciekawe, serwowane na dobrej jakości chlebie i ze swojskim smalcem często są tańsze.
Podczas tegorocznej edycji jarmarku nie zabrakło również uwielbianych przez wszystkich pierogów. Pojawiają się tu w wielu opcjach, w tym faszerowane kapustą, mięsem oraz ziemniakami. Za 6-8 sztuk zapłacimy około 30 złotych. Karkówka będzie nas kosztowała 40 złotych, golonka 45 zł, a frytki nawet do 25 zł.
W tym roku na jarmarku najedzą się również weganie. Na jednym ze stoisk znajdziemy serwowane na patyku wegańskie gofry. Za gofra bez dodatków zapłacimy 8 złotych, zaś ich dodanie wyniesie nas od złotówki do 9 złotych.
Na miejscu można kupić również langosze, podpłomyki oraz churrosy, za które zapłacimy około 20 złotych.
Nie zabrakło również wielu swojskich wyrobów, w tym kiełbas, serów oraz słodyczy. Produkty te pochodzą m.in. z Ukrainy, Włoch, Turcji i Litwy.
Jarmark św. Dominika potrwa do 18 sierpnia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.