Od kilku dni w okolicy składowiska śmieci na Szadółkach utrzymuje się nieprzyjemny zapach, czasami przeradzający się w fetor. Mieszkańcy skarżą się, że nie jest to zjawisko okazjonalne jak zazwyczaj. Teraz nieprzyjemny zapach czuć praktycznie cały czas.
Problem potwierdza Zakład Utylizacyjny i uspokaja, że jest to problem przejściowy. W zeszłym tygodniu rozpoczął się proces związany z rozruchem hermetycznej kompostowni.
- Polega na wypełnianiu komór dynamicznego kompostowania. Wymaga przeniesienia odpadów kuchennych i zielonych z placów magazynowych do ich wnętrza. Załadunkowi może towarzyszyć migracja nieprzyjemnych zapachów, które przy obecnych warunkach atmosferycznych mogą być bardziej odczuwalne – tłumaczą przedstawiciele Zakładu Utylizacyjnego.
Przeprowadzenie tego procesu jest konieczne, aby inwestycja mogła w pełnym wymiarze rozpocząć pracę. Nieprzyjemny zapach powinien zniknąć w ciągu kilku dni.
Komentarze (0)