Nowoczesna technologia coraz śmielej wkracza do medycyny, a to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, dziś staje się realną opcją terapeutyczną. W leczeniu epilepsji lekoopornej właśnie otwiera się nowy rozdział.
Epilepsja lekooporna – choroba, która odbiera codzienność
Epilepsja jest jedną z najczęściej występujących chorób neurologicznych na świecie. Zmaga się z nią ponad 50 milionów osób, w tym ponad 370 tysięcy pacjentów w Polsce. Ponad jedna trzecia cierpi na postać lekooporną, w której leki nie przynoszą poprawy, a napady mogą pojawić się w każdej chwili – w domu, szkole czy pracy.
Jeszcze do niedawna jedyną opcją w Polsce były bardzo inwazyjne operacje mózgu, polegające na wycięciu dużych fragmentów płatów mózgowych. Choć takie zabiegi mogły ograniczyć liczbę napadów, często prowadziły do utraty zdolności poznawczych i pogorszenia jakości życia.
Profesor Paweł Tabakow z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu podkreśla:
- Operacja neurochirurgiczna to dla tych pacjentów jedyna szansa na powrót do normalnego życia. Napady padaczkowe i działanie leków uniemożliwiają naukę, pracę czy podróżowanie. Pacjenci czują się odizolowani, popadają w depresję.
Stereo EEG – metoda, która zmienia standardy leczenia
Prawdziwym przełomem w leczeniu epilepsji lekoopornej okazała się metoda stereo EEG, polegająca na wszczepieniu do mózgu pacjenta cienkich elektrod, które pozwalają precyzyjnie zlokalizować ogniska padaczkowe. Dzięki temu lekarze mogą usunąć tylko niewielki fragment tkanki, minimalizując ryzyko uszkodzenia kluczowych struktur mózgu.
W Polsce pierwsze operacje wykonano w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, który jako pierwszy ośrodek wdrożył tę metodę w diagnostyce i leczeniu lekoopornej padaczki. Pacjenci, którzy przeszli zabiegi, doświadczyli radykalnej poprawy jakości życia.
Historia Joanny – od dwudziestu napadów dziennie do normalności
Przykładem skuteczności metody jest Joanna Włodarczyk, u której epilepsję zdiagnozowano w wieku trzech lat. Już w dzieciństwie doświadczała nawet dwudziestu ataków dziennie. Leki nie przynosiły poprawy, a napady mogły wystąpić w każdej chwili – w szkole, w autobusie czy w domu. W najtrudniejszym okresie praktycznie nie opuszczała mieszkania i zmagała się z depresją.
W październiku 2022 roku Joanna przeszła badanie stereo EEG z wszczepieniem elektrod, a miesiąc później – operację. Dziś jej życie wygląda zupełnie inaczej:
- Jeżdżę na rowerze, podróżuję, moją pasją jest fotografia. Mogę w końcu pracować zawodowo, wychodzić z domu, mam plany i marzenia. Do momentu operacji nie wiedziałam, jak to jest żyć bez choroby. Teraz wiem – i to jest cudowne!
Politechnika Gdańska – nauka, która zmienia życie pacjentów
Współpraca zespołów klinicznych z naukowcami Politechniki Gdańskiej, których liderem jest dr hab. Michał Kucewicz, prof. PG, pozwoliła przeprowadzić już siedem operacji i stworzyć fundament pod dalszy rozwój nowoczesnych terapii neurostymulacyjnych.
Profesor Kucewicz podkreśla:
- Pani Joanna i pozostali pacjenci są najlepszym dowodem na to, że jesteśmy świadkami rewolucji w leczeniu epilepsji. Każda historia powrotu do normalności to dla nas największa nagroda.
Medycyna przyszłości – leczenie bez wycinania mózgu
Projekt rozwijany na Politechnice Gdańskiej pokazuje, jak ścisła współpraca nauki i medycyny prowadzi do realnej poprawy jakości życia pacjentów. Badania koncentrują się na terapiach neuromodulacyjnych, które pozwalają stymulować mózg za pomocą elektrod, wyciszać ogniska padaczkowe i jednocześnie wzmacniać pamięć oraz funkcje poznawcze.
Profesor Kucewicz podkreśla znaczenie tej technologii:
- Współpraca naukowców i lekarzy to krok w stronę medycyny przyszłości, w której technologia nie tylko ratuje życie, lecz także przywraca jego pełnię.
Komentarze (0)