Po intensywnych opadach deszczu, które przeszły przez region w sobotę, 18 października, w pomorskich lasach pojawił się prawdziwy wysyp grzybów. Gdy w niedzielę zrobiło się nieco cieplej i zza chmur wyszło słońce, mieszkańcy Trójmiasta i okolic ruszyli na grzybobranie, a spora część z nich mogła się śmiało pochwalić swoimi zbiorami.
Deszcz i słońce, czyli idealne warunki dla grzybów
Sobotnie opady i umiarkowane ocieplenie w niedzielę stworzyły idealne warunki dla rozwoju grzybów. Już od wczesnego poranka w lasach w okolicach Gdańska, Kolbud, Otomina, Przywidza i Kartuzymożna było spotkać dziesiątki osób z koszykami.
Choć niedziela przyniosła słońce, to niskie temperatur i szczególnie rano nie ułatwiały zbiorów. Niestety, ale odczuły to również grzyby, co było widać po ich kapeluszach i nóżkach, które nabrały białego koloru.
Gdzie na grzyby w okolicach Gdańska?
Jak informują lokalni miłośnicy grzybobrania, najwięcej grzybów można obecnie znaleźć w lasach koło Kolbud,, Kartuzy i Kościerzyny. Sporo grzybiarzy pojawiło się również w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Komentarze (0)