Niepokojące odkrycie w zaparkowanym samochodzie
Był spokojny poranek, gdy 21-letnia mieszkanka Sopotu zeszła na parking przy jednym z miejskich osiedli. Jak co dzień wsiadła do swojego samochodu, by ruszyć do pracy. Wtedy coś zwróciło jej uwagę. Wewnątrz panował bałagan, którego wcześniej nie było. Fotel pasażera był przesunięty, a w środku leżały porozrzucane przedmioty.
Kobieta szybko zrozumiała, że ktoś musiał przebywać w jej aucie. Po chwili odkryła też, że zniknęły jej słuchawki oraz drobne pieniądze, które wcześniej trzymała w schowku. Nie czekała ani chwili – od razu zadzwoniła na policję.
Policja Sopot reaguje błyskawicznie
Na miejsce wysłano patrol sopockiej policji. W interwencji uczestniczyli również strażnicy miejscy. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady i dokładnie przeanalizowali, którędy mógł oddalić się sprawca. Dzięki szybkiej reakcji pokrzywdzonej i doświadczeniu mundurowych trop udało się podjąć natychmiast.
Niedaleko miejsca zdarzenia policjanci zauważyli mężczyznę, który swoim zachowaniem zwrócił ich uwagę. Był wyraźnie nietrzeźwy i próbował uniknąć kontaktu z funkcjonariuszami. Szybko okazało się, że to właśnie on odpowiada za włamanie.
Włamał się, bo chciał się przespać
Zatrzymanym okazał się 39-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie ponad trzy promile alkoholu. W jego kieszeni policjanci znaleźli skradzione słuchawki oraz drobne pieniądze należące do kobiety.
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał, że włamał się do auta, bo… chciał się przespać. Tłumaczył, że szukał schronienia na noc i „akurat to auto było otwarte”. Jak się okazało, 39-latek był już wcześniej wielokrotnie notowany za różne przestępstwa i wykroczenia.
Po zatrzymaniu trafił do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzuty kradzieży i włamania.
Apel policji: nawet chwila nieuwagi może wystarczyć
Sopoccy policjanci przypominają, że pozostawienie samochodu bez nadzoru, nawet na krótki czas, może stworzyć okazję dla złodzieja lub wandala. Warto zawsze sprawdzić, czy wszystkie drzwi i szyby są zamknięte, a w aucie nie zostały żadne cenne przedmioty.
– Apelujemy do kierowców, by nie zostawiali w samochodach niczego, co może przyciągnąć uwagę – nawet drobnych rzeczy jak słuchawki czy portfel. Wystarczy chwila, by ktoś uznał to za łatwy łup – podkreślają sopoccy funkcjonariusze.
Policja zachęca też mieszkańców, by reagowali na podejrzane zachowania w pobliżu zaparkowanych aut. Jeden telefon na numer 112 może zapobiec poważniejszemu przestępstwu.
Komentarze (0)