W sobotę, 4 października, przez województwo pomorskie przeszedł silny front atmosferyczny, który przyniósł porywisty wiatr i lokalne opady. W ciągu dnia strażacy interweniowali aż 87 razy, usuwając skutki niekorzystnej pogody.
Od godzin porannych do wieczora (między 8:00 a 20:00) służby były wielokrotnie wzywane do zdarzeń związanych głównie z powalonymi drzewami i konarami, które tarasowały drogi lub stwarzały zagrożenie dla przechodniów i kierowców.
— W związku z przejściem frontu atmosferycznego nad województwem pomorskim, w godzinach od 8:00 do 20:00 odnotowano łącznie 87 interwencji związanych z niekorzystnymi warunkami pogodowymi — podają strażacy.
Działania polegały przede wszystkim na usuwaniu przeszkód z jezdni i chodników, aby jak najszybciej przywrócić przejezdność i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom regionu.
Na szczęście, mimo dużej liczby interwencji, nie odnotowano zdarzeń o charakterze nadzwyczajnym. Nikt nie został ranny, a strażacy nie raportują o poważniejszych uszkodzeniach.
Sobota z pewnością nie była łatwa dla służb ratunkowych. Silny wiatr przysporzył wiele pracy również ratownikom wodnym. SAR musiał interweniować również podczas odbywających się w Gdyni regat. Ratownicy ruszyli na pomoc również 57-letniemu kiteserferowi, który pomimo ostrzeżeń postanowił pływać na Bałtyku. Niestety, ale życia mężczyzny nie udało się uratować.
Komentarze (0)