Niema rok minął od dramatu, jaki rozegrał się 3 kwietnia 2024 roku przy ulicy Piłsudskiego w Słupsku. Wracająca tamtędy ze szkoły do domu 11-latka została bowiem zaatakowana przez Pawła F., który siłą zaciągnął ją do mieszkania. Tam rozpoczął się prawdziwy koszmar dziecka.
Napastnik miał bowiem powalić 11-latkę na ziemię, uderzyć w twarz i zgwałcić. Sprawa ujrzała światło dzienne dopiero dwa tygodnie później, co najprawdopodobniej spowodowane było zbieraniem materiału dowodowego lub ustalaniem miejsca pobytu sprawcy. Ten został jednak szybko zatrzymany i przesłuchany.
Jak podawał wówczas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku prok. Paweł Wnuk, oprawca przyznał się do popełnionych czynów. Jednocześnie miał twierdzić, że nie pamięta dokładnych okoliczności przestępstwa, ponieważ znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Ruszył proces oprawcy ze Słupska
W poniedziałek 20 stycznia 2025 roku przed Sądem Okręgowym w Słupsku ruszył proces Pawła F. Mężczyzna na salę rozpraw trafił z aresztu, gdzie przebywa od niemal roku. Odpowie on za zgwałcenie małoletniej poniżej lat 15, za co grozi mu co najmniej 5 lat pozbawienia wolności. Maksymalny wyrok kary w takich sprawach przewiduje zaś karę dożywotniego więzienia.W trosce o prywatny interes dziewczynki i jej rodziny oraz delikatny charakter sprawy jawność postępowania została całkowicie wyłączona.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.