Choć nocne zgłoszenia często bywają nieprzewidywalne, tym razem funkcjonariusze musieli zmierzyć się z eskalacją agresji, której nikt nie spodziewał się po zwykłej interwencji domowej.
Awantura po północy zakończona interwencją
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, 22 listopada, tuż po północy. Policjanci zostali wezwani do domu w Sierakowicach, gdzie 19-latek zaprosił znajomych, a spotkanie szybko zamieniło się w gwałtowną awanturę. Hałasy i agresywne zachowanie młodego mężczyzny zaniepokoiły rodzinę, która w obawie o bezpieczeństwo swoje i syna zdecydowała się wezwać policję.
Gdy radiowóz zatrzymał się pod posesją, chłopak podjął próbę uniknięcia kontaktu z mundurowymi. Uciekł do piwnicy i wypuścił psa, licząc, że zniechęci funkcjonariuszy do wejścia do środka.
Narastająca agresja i groźby wobec policjantów
Policjanci jednak natychmiast przejęli kontrolę nad sytuacją, wchodząc do budynku mimo przeszkód. Po chwili odnaleźli 19-latka, którego zachowanie wskazywało, że jest wyjątkowo wzburzony. Każda próba rozmowy tylko zwiększała jego agresję, a domownicy nie byli w stanie go uspokoić.
Kiedy mundurowi przystąpili do legitymowania, młody mężczyzna wpadł w jeszcze większą furię. Jego ruchy były nerwowe i nieprzewidywalne. Zagrażał nie tylko policjantom, ale także pozostałym osobom w domu oraz samemu sobie.
Doświadczona reakcja mundurowych powstrzymała eskalację
W pewnym momencie emocje całkowicie wymknęły się spod kontroli. 19-latek zaczął krzyczeć wulgarne groźby, mówiąc policjantom, że ich pozbawi życia. Był to moment, w którym funkcjonariusze musieli działać zdecydowanie, aby nie dopuścić do tragedii.
Podczas próby jego obezwładnienia rzucił się na funkcjonariuszy i uderzył jednego z policjantów. Pomimo agresji i wyrywania się, mundurowi szybko doprowadzili do unieruchomienia mężczyzny.
Po krótkiej, lecz dynamicznej interwencji 19-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Policjanci podkreślają, że podobne sytuacje, zwłaszcza nocą, mogą eskalować w ułamku sekundy i wymagają ogromnej czujności. Funkcjonariusze przypominają również, że agresja wobec policjantów nigdy nie pozostanie bez konsekwencji. Mundurowi mają obowiązek reagować w sposób stanowczy, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo osób obecnych na miejscu interwencji.
Poważne konsekwencje prawne
Mężczyzna będzie odpowiadał za kilka przestępstw jednocześnie. W świetle Kodeksu karnego grożą mu:
- do 3 lat pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza
- do roku pozbawienia wolności za znieważenie policjantów
- do 3 lat pozbawienia wolności za wywieranie wpływu na czynności urzędowe groźbą lub przemocą
Łącznie 19-latek może spędzić za kratami nawet kilka lat. Policja przypomina, że każdy przejaw agresji wobec funkcjonariuszy spotyka się ze zdecydowaną reakcją i nie pozostaje bez konsekwencji.
Komentarze (0)