Sprawa księdza Waldemara P. odbiła się szerokim echem wśród wiernych i opinii publicznej. Nowe ustalenia prokuratury, decyzje sądu oraz komunikat diecezji tworzą obraz skomplikowanego i wielowątkowego postępowania.
Ksiądz Waldemar P. aresztowany. Prokuratura przedstawia nowe ustalenia, diecezja zabiera głos
W czwartek, 11 grudnia Diecezja Pelplińska potwierdziła, że 56-letni ksiądz Waldemar P. został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące decyzją Sądu Okręgowego w Gdańsku. Duchowny usłyszał zarzuty dotyczące przestępstw seksualnych wobec czterech osób, do których – według śledczych – miało dochodzić na przestrzeni dwóch dekad, w różnych miejscowościach województwa pomorskiego.
Decyzja o areszcie zapadła po tym, jak wcześniej Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim odmówił jego zastosowania, ograniczając się do środków zapobiegawczych. Dopiero zażalenie prokuratury zmieniło bieg sprawy.
Telefon, który stał się kluczowym dowodem
Dogłębne przeszukanie budynku parafii doprowadziło do zabezpieczenia telefonu księdza, który – jak się okazało – stał się najważniejszym materiałem dowodowym w śledztwie. Biegły z zakresu informatyki śledczej ustalił, że w urządzeniu znajdowała się wieloletnia korespondencja o charakterze intymnym. Miała być prowadzona w latach 2019–2024 zarówno z małoletnimi chłopcami, jak i dorosłymi mężczyznami.
Na podstawie przeanalizowanych wiadomości zidentyfikowano cztery osoby pokrzywdzone. Prokuratura zaznacza jednak, że postępowanie nie zostało zakończone i nadal trwają czynności zmierzające do ustalenia kolejnych osób, które mogły zostać skrzywdzone. Do prokuratury apelującej o zgłoszenia zaczynają napływać pierwsze dodatkowe informacje.
Zarzuty wobec duchownego
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, Waldemar P. usłyszał zarzuty popełnienia czterech przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Mają one dotyczyć m.in. wykorzystania stosunku zależności oraz usiłowania doprowadzenia osób małoletnich i pełnoletnich do poddania się innym czynnościom seksualnym.
Za te czyny przewidziana jest kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Duchowny nie przyznał się do zarzutów.
Diecezja wydała oficjalne oświadczenie
W odpowiedzi na gwałtownie rosnące zainteresowanie opinii publicznej diecezja pelplińska opublikowała pełne oświadczenie rzecznika, ks. Tomasza Szcześniaka. Jego treść brzmi następująco:
Pełne oświadczenie rzecznika Diecezji Pelplińskiej (11 grudnia 2025)
„W związku z informacją o aresztowaniu ks. Waldemara P., Diecezja Pelplińska wyraża zdecydowany brak zgody na jakąkolwiek krzywdę, a zwłaszcza na wykorzystanie małoletnich. Osoby pokrzywdzone i ich najbliżsi otrzymali i otrzymają wsparcie w dialogu z ich potrzebami i oczekiwaniami.
Po zgłoszeniu się do delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży w diecezji pelplińskiej osoby, deklarującej, że została skrzywdzona przez ks. Waldemara P., 14 sierpnia 2024 r. delegat złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Kartuzach, która 9 września 2024 r. postanowiła odmówić wszczęcia śledztwa. 24 lipca 2025 r. delegat złożył analogiczne zawiadomienie, dotyczące jednak innej osoby pokrzywdzonej, do Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim, która przedstawiła duchownemu zarzuty. Żadne z powyższych zawiadomień nie dotyczyło bieżących zachowań duchownego. Osobom, które zgłosiły się do delegata została zaproponowana pomoc psychologiczna.
Po zatrzymaniu duchownego w listopadzie 2025 r., Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim nie zgodził się na jego aresztowanie. Wówczas duchowny został zawieszony w pełnieniu obowiązków proboszcza parafii, odsunięty od wszelkiej posługi duszpasterskiej bez możliwości kontaktu z dziećmi. W tym czasie duchowny miał przebywać w miejscu wskazanym przez Biskupa Pelplińskiego z zakazem publicznego sprawowania sakramentów. Wczoraj Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował o aresztowaniu duchownego na trzy miesiące.
Diecezja Pelplińska, zgodnie z prawem, akceptuje prawo podejrzanego do obrony oraz domniemanie niewinności i jednocześnie deklaruje ścisłą współpracę z organami ścigania w celu dotarcia do prawdy.”
To kuria zainicjowała działania prawne
Jednym z istotnych elementów sprawy jest fakt, że śledztwo nie ruszyłoby bez zawiadomienia kurii. To ona przekazywała prokuraturze informacje od dwóch różnych osób, które zgłosiły się do delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży. Choć pierwszy wniosek nie doprowadził do wszczęcia śledztwa, kolejne zawiadomienie stało się punktem zwrotnym sprawy.
Diecezja podkreśla, że wszystkim zgłaszającym zapewniono pomoc psychologiczną i możliwość dalszego wsparcia.
Ksiądz został odsunięty od posługi
Jeszcze przed aresztowaniem duchowny został pozbawiony jakiejkolwiek możliwości kontaktu z dziećmi, zawieszony w pełnieniu funkcji proboszcza oraz oddelegowany do miejsca wskazanego przez biskupa — tymczasowego, z zakazem sprawowania sakramentów publicznych.
To właśnie te środki zapobiegawcze obowiązywały do momentu decyzji o tymczasowym aresztowaniu.
Apel prokuratury do możliwych kolejnych pokrzywdzonych
Prokuratura nie wyklucza, że krąg osób pokrzywdzonych może być większy. W związku z tym apeluje o kontakt wszystkich, którzy mogliby wnieść dodatkowe informacje do śledztwa. Zgłoszenia można kierować mailowo, powołując się na sygnaturę akt 4061-0.Ds.2391.2025.
Komentarze (0)