Dramatycznie rozpoczął się poniedziałkowy poranek 5 maja dla jednej z mieszkanek powiatu puckiego. Jak poinformował Szpital Pucki, chwilę po godzinie 7:15 zauważyła ona pod oknami zakrwawione ciało 21-letniego sąsiada. Kobieta natychmiast wezwała zespół pogotowia, który już po chwili pojawił się na miejscu zdarzenia. Jak się okazało, mimo rozległych obrażeń mężczyzna wciąż żył.
Po przybyciu na miejsce ratownicy natychmiast przystąpili do badania pacjenta, stwierdzając liczne złamania, w tym złamania otwarte, a także rozległe urazy głowy i klatki piersiowej. Wdrożono działania przeciwbólowe, zaopatrzono rany oraz unieruchomiono kończyny. Ze względu na znaczne wychłodzenie organizmu rozpoczęto również ogrzewanie poszkodowanego — informuje Szpital Pucki.
Stan poszkodowanego wymagał natychmiastowego kontaktu ze specjalistami. Z tego powodu ratownicy zdecydowali o wezwaniu zespołu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowało 21-latka do Centrum Urazowego w Szpital Copernicus w Gdańsku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.