Sezon grzybowy na Pomorzu trwa od lata aż do późnej jesieni, a jego szczyt przypada zwykle na wrzesień i październik. To wtedy koszyki najszybciej się wypełniają, a w lasach można spotkać zarówno doświadczonych grzybiarzy, jak i całe rodziny traktujące grzybobranie jako formę weekendowej rekreacji.
Największym atutem Pomorza jest różnorodność lasów. Znajdziemy tu zarówno gęste bory sosnowe, jak i rozległe lasy mieszane czy wilgotne zagajniki. To sprawia, że rosną w nich niemal wszystkie popularne gatunki: borowiki, podgrzybki, maślaki, koźlarze, kurki, a nawet rzadziej spotykane rydze.
Zdjęcie: Pixabay
Najlepsze miejsca na grzybobranie
Na pierwszym miejscu wśród polecanych rejonów znajdują się Kaszuby. Prawdziwe zagłębie dla miłośników grzybów. Okolice Kartuz, Kościerzyny czy Chmielna słyną z dużych zbiorów, a dodatkowym atutem są piękne krajobrazy, które czynią wyprawę jeszcze przyjemniejszą.Drugim ważnym kierunkiem są Bory Tucholskie — ogromny kompleks leśny, gdzie znaleźć można nie tylko grzyby, ale i ciszę, z dala od miejskiego zgiełku. Tu warto nastawić się na dłuższe wędrówki, bo im dalej od uczęszczanych ścieżek, tym większa szansa na obfite zbiory.
Dla osób, które wolą krótsze wypady blisko Trójmiasta, dobrym wyborem będą lasy w okolicach Kolbud, Przywidza, Otomina czy Łapina. Miejsca te są łatwo dostępne samochodem czy komunikacją, a grzybów w sezonie zwykle nie brakuje. Nawet Lasy Oliwskie w Gdańsku potrafią zaskoczyć prawdziwkami i podgrzybkami.
Jak zbierać bezpiecznie
Grzybobranie to nie tylko radość, ale i odpowiedzialność. W lasach państwowych każdy może zbierać grzyby, jednak z ograniczeniami, zakazane są rezerwaty, parki narodowe czy młode uprawy leśne.Najważniejsza zasada brzmi: zbieramy tylko to, co znamy. W Polsce rośnie wiele trujących gatunków łudząco podobnych do jadalnych. Dlatego lepiej zrezygnować z wątpliwego okazu, niż ryzykować zdrowiem. Grzyby najlepiej ścinać nożykiem lub delikatnie wykręcać z podłoża, by nie uszkodzić grzybni – wtedy w tym samym miejscu mogą wyrosnąć kolejne.
Jeśli nie mamy pewności co do znalezionych grzybów, warto je zanieść do Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (sanepidu). Tam pracują grzyboznawcy, którzy bezpłatnie ocenią, czy dany okaz nadaje się do spożycia. To rozwiązanie szczególnie polecane początkującym grzybiarzom.
Zdjęcie: Pixabay
Komentarze (0)