reklama

Zakończono śledztwo ws. wypadku galara. Sternik oskarżony, a armator uniewinniony

Opublikowano:
Autor:

Zakończono śledztwo ws. wypadku galara. Sternik oskarżony, a armator uniewinniony - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wypadki Śledztwo prowadzone w sprawie wypadku jachtu Galar Gdański I z 8 października 2022 zostało zakończone. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec młodego sternika. Natomiast armator jachtu został uniewinniony.
reklama

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła śledztwo w sprawie wypadku jachtu Galar Gdański I, do którego doszło 8 października 2022 roku. Jednostka wykonywała wtedy turystyczny kurs dookoła wyspy Ostrów, a na pokładzie znajdowało się łącznie 14 osób, w tym 12 pasażerów.

Jacht jednak wywrócił się po zderzeniu z falą wywołaną pracą holownika portowego, a wszyscy pasażerowie wpadli do wody. Mimo szybko rozpoczętej akcji ratunkowej, z udziałem jednostek znajdujących się w pobliżu, nie udało się uratować trojga pasażerów. Śmierć poniósł mężczyzna i dwie kobiety, gdzie jedna z nich była w zaawansowanej ciąży.

[news:1360625]

W czwartek, 27 czerwca rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk poinformowała o skierowaniu aktu oskarżenia do sądu.

- Na podstawie zebranego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, specjalistycznych opinii, jak również raportu końcowego Państwowej Komisji Wypadków Morskich ustalono, że przyczyną tego zdarzenia było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym oraz dobrej praktyki morskiej wynikającej z Konwencji w sprawie międzynarodowych przepisów o zapobieganiu zdarzeniom na morzu przez pełniącego na jachcie funkcję I sternika, wówczas 19-letniego mężczyzny - podała.

Sternik przyznaje się do winy

Według śledczych oskrażony Michał O. zaniedbał zachowanie środków ostrożności, niewłaściwie prowadził obserwację wzrokową oraz nie ustapił mającemu pierwszego zespołowi holowników i statkowi.

- Wbrew zwyczajowemu obowiązkowi uzyskania od pilota zespołu holowników zgody na przepłynięcie, ignorując sygnały alarmowe, wbrew obowiązkowi postoju, wpłynął w strugę śrubową holownika, wskutek czego doszło do niekontrolowanego przemieszczenia się jachtu, utraty stateczności i jego wywrócenia - dodaje prokurator Wawryniuk.

W akcie oskarżenia skierowanym do sądu prokurator zarzucił sternikowi nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób, w następstwie której śmierć poniosły cztery osoby, a dwie zostały ranne. Oskarżony przyznał się do popełnienia przestępstwa. Grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.

Armator uniewinniony

Równolegle badano również odpowiedzialność za wypadek armatora jachtu, któremu wcześniej również postawiono zarzuty. Jednak postępowanie w tej kwestii zakończyło się umorzeniem i stwierdzeniem, że podejrzany nie popełnił zarzuconego mu przestępstwa. Decyzja ta jest nieprawomocna.

- Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wprawdzie potwierdza, że podejrzany jako armator nie wykonał wszystkich obowiązków, które do niego należały, jednakże zgromadzone w tej sprawie dowody jednoznacznie wskazują, że zaniedbania, których się dopuścił, nie przyczyniły się do spowodowania katastrofy w ruchu wodnym - wyjaśnika prokurator Wawryniuk.

[news:1502172]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama