Decyzja zapadła na szczeblu rządowym, ale jej skutki są widoczne bezpośrednio w przestrzeni miasta. We Wrzeszczu zamyka się ostatni rosyjski konsulat w Polsce.
Rosjanie opuszczają konsulat w Gdańsku Wrzeszczu
W czwartek 18 grudnia przed budynkiem Konsulatu Generalnego Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Wrzeszczu pojawiły się samochody na dyplomatycznych tablicach rejestracyjnych oraz ciężarówka. Z wnętrza kamienicy wynoszono kartony, obrazy i zabezpieczone pakunki. Wyprowadzka przebiegała głównie od strony zaplecza, choć od frontu wciąż powiewała rosyjska flaga, co oznaczało, że placówka formalnie jeszcze działała.
Zgodnie z decyzją Ministerstwa Spraw Zagranicznych, rosyjski konsulat w Gdańsku musi zostać opuszczony do 23 grudnia, a wszyscy jego pracownicy mają do tego czasu opuścić terytorium Polski. Wszystko wskazuje jednak na to, że Rosjanie kończą pakowanie wcześniej.
Decyzja MSZ. Tło polityczne i dyplomatyczne
Zgodę na funkcjonowanie konsulatu wycofał w listopadzie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Była to odpowiedź na akty dywersji i sabotażu na polskiej kolei, które według ustaleń służb miały być inspirowane przez rosyjskie struktury. Wcześniej doszło także do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, co dodatkowo zaostrzyło relacje dyplomatyczne.
Strona rosyjska konsekwentnie zaprzecza tym oskarżeniom, jednak polskie władze podkreślają, że zgromadzony materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do źródła zagrożeń.
Ostatni rosyjski konsulat w Polsce
Konsulat w Gdańsku był ostatnią rosyjską placówką konsularną w Polsce. Wcześniej zamknięto konsulaty w Poznaniu i Krakowie. Po 23 grudnia sprawy konsularne Federacji Rosyjskiej będzie można załatwiać wyłącznie w ambasadzie w Warszawie.
Placówkę przy ul. Batorego zajmowało czterech dyplomatów oraz personel techniczny. Rosjanie korzystali z budynku nieprzerwanie od 1951 roku, jeszcze na mocy umów zawartych w czasach powojennych.
Willa przy Batorego. Historia i zaległe miliony
Budynek, formalnie należący do Skarbu Państwa, przez dekady był traktowany przez stronę rosyjską jak własność. Mimo że od 2013 roku miasto Gdańsk zaczęło naliczać opłaty za użytkowanie nieruchomości, konsulat ich nie regulował.
Gdańsk oszacował zaległości za lata 2013–2023 na około 5,5 mln zł, a wraz z odsetkami na kolejne 3 mln zł. Jedna ze spraw zakończyła się już prawomocnym wyrokiem, nakazującym zapłatę blisko 400 tys. zł, jednak pieniądze do tej pory nie wpłynęły.
Co dalej z budynkiem po rosyjskim konsulacie w Gdańsku
Na razie nie ma decyzji dotyczącej przyszłego przeznaczenia budynku. Jak podkreślają przedstawiciele miasta, wszelkie działania muszą zostać uzgodnione z rządem i MSZ. Dopiero po formalnym przekazaniu nieruchomości możliwa będzie ocena jej stanu technicznego i bezpieczeństwa.
W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak pierwsze pomysły. Mówi się o stworzeniu ośrodka edukacyjnego zajmującego się przeciwdziałaniem dezinformacji, ale też o funkcjach społecznych, kulturalnych lub przeznaczeniu obiektu dla organizacji pozarządowych.
Komentarze (0)