Właściciel centrum handlowego Alfa Centrum, tj. firma DWS Alternatives GmbH chciałby diametralnie zmienić przeznaczenie terenu, na którym obecnie stoi gdańska galeria handlowa.
Osiedle zamiast Alfa Centrum
Inwestor plany ma ambitne i trudne do zrealizowania. Obecne centrum handlowe miałoby stać się niemalże osiedlem. W planach jest budowa 10 budynków, z czego aż 9 ma być mieszkalnych.Z decyzji środowiskowej wynika, że powierzchnia zabudowy inwestycji wynieść ma 40%. Siedem budynków ma mieć wysokość 29 metrów, a trzy aż 40 metrów. W sumie powstałoby ok. 750 mieszkań.
Ponadto do działającego już parkingu podziemnego dobudowana zostać ma hala garażowa na poziomie parteru. Pomieściłaby ona łącznie 950 pojazdów.
To główne założenia dotyczące inwestycji, które spotykają się z dużym niezadowoleniem wśród lokalnej społeczności.
Mieszkańcy protestują i składają petycje ws. gdańskiej inwestycji
Mieszkańcy Przymorza Małego nie zgadzają się z pomysłami inwestora. Nie chcą, by charakter dzielnicy uległ tak olbrzymiej zmianie i wpłynął na jakość ich życia.Społeczność obawia się, że przez nowe apartamenty dzielnica się zakorkuje. Ponadto wysokie na ponad 30 metrów budynki ograniczą w ich mieszkaniach i domach dostęp do dziennego światła.
Do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz wystosowano w krótkim odstępie czasu dwie petycje ws. inwestycji w miejscu Alfa Centrum.
– Taka skala inwestycji będzie tragiczna w skutkach dla dzielnicy. Doprowadzi ona do drastycznego zaburzenia jej charakteru, wycinki drzew, zabetonowania dużej ilości terenów zielonych oraz niewydolności infrastruktury miejskiej, nieprzystosowanej do tak istotnego zwiększenia liczby mieszkańców – czytamy w treści pisma z 12 lipca 2024 roku.
Mieszkańcy obawiają się, że rozbudowa centrum handlowego zintensyfikuje ilość zanieczyszczeń spowodowanych ruchem samochodowym i doprowadzi do ciągnących się latami głośnych i uciążliwych prac budowlanych, które będą udręką mieszkańców sąsiadujących działek.
– Jako mieszkańcy Przymorza Małego kategorycznie sprzeciwiamy się tej inwestycji. Negatywne skutki, które odczuwane będą przez mieszkańców dzielnicy w związku z planowaną inwestycją, są naprawdę poważne i nie mogą być lekceważone – podkreślają organizatorzy protestu w piśmie do prezydent Gdańska.
Na apel mieszkańców odpowiedziała już włodarz miasta. Jak czytamy w treści pisma, planowana inwestycja jest „za duża”, tj. znacząco przekracza parametry istniejącej zabudowy.
– Inwestor, po zapoznaniu się z wynikami analizy, postanowił ograniczyć swoje zamierzenie. Prowadzone postępowanie, na wniosek inwestora, zostało zawieszone. Po podjęciu postępowania, poprawiony wniosek będzie przedmiotem ponownej analizy – wyjaśnia Dulkiewicz w piśmie z 6 września 2024 roku.
Planowana zabudowa 40% swojej działki jest niezgodna z prawem, które wymaga, by zabudowa nie była wyższa od tej okolicznej. W tym przypadku wynosi ona ok. 29%.
Ponadto wysokość budynków, jaką zaplanował inwestor, ni jak nie wpisuje się w to, co już w sąsiedztwie jest od lat. A są to budynki wysokie na ok. 15 metrów, a nie 29-40, jakie zakładają plany inwestora.
Jak poinformowała prezydent Gdańska, na chwilę obecną postępowanie zostało zawieszone. Przedsiębiorca musi zmienić założenia co do wysokości budynków, by wpasowywały się w istniejącą już architekturę lub całkowicie zrezygnować z realizacji przedsięwzięcia. Decyzję musi podjąć do 1 stycznia 2026 roku, ponieważ to właśnie wtedy obowiązywać zacznie plan ogólny dla miasta, zmieniający zasady planowania przestrzennego w gminach.
Mieszkańców Przymorza Małego prawdopodobnie nie uspokaja powyższy scenariusz, ponieważ wysokość nowej zabudowy w miejscu obecnego centrum handlowego to ich zdaniem niejedyny problem, a jeden z wielu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.