W czwartek, 25 listopada, minister Czarnek ostro skrytykował gdański program edukacji seksualnej Zdrovve Love i nazwał znajdujące się w nim treści demoralizującymi.
- Jeśli pani prezydent (Aleksandra Dulkiewicz – przyp. red.) chce tego rodzaju edukację przekazywać dzieciom w Gdańsku, może to robić we wszystkich innych lokalach, które do miasta Gdańsk należą, ale nie w szkole. Szkoły mają nadzór pedagogiczny, od tego jest kurator, żeby na wniosek rodziców mieć możliwość sprzeciwu wprowadzania do szkół treści, które są dla dzieci demoralizujące – mówił na konferencji prasowej Przemysław Czarnek.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział przygotowanie przepisów, które uniemożliwią kuratorom oświaty blokować ten oraz podobne programy.
[news:1246241]
Do krytycznych słów ministra Czarnka odniosła się wiceprezydent Gdańska Monika Chabior.
- Nowelizacja wniesiona przez Ministerstwo Sprawiedliwości z dnia 22 czerwca próbuje wprowadzić przepis karny do prawa oświatowego. Z perspektywy środowiska dyrektorów i nauczycieli jest to ogromnie zagrażająca zmiana - mówiła Monika Chabior. - Obecnie dyrektorzy i pracownicy szkół, podlegają kodeksowi karnemu i zgodnie z nim rozpatrywane są wszystkie uchybienia i niedopełnienia związane z ich pracą. Nie ma żadnego powodu, oprócz zastraszania środowiska szkolnego, aby wprowadzać nowe przepisy do prawa oświatowego. Wiem, że środowisko dyrektorskie i nauczycielskie się temu jednoznacznie sprzeciwia i bardzo się obawia. Minister Czarnek twierdził, że takie rozwiązanie nie ma miejsca. Może dlatego tak uważał, bo nie słuchał mojej wypowiedzi, a została mu ona przedstawiona przez osobę trzecią, co jeszcze dodaje zamglenia tej całej sytuacji - dodała.
Do słów ministra edukacji krytycznie odniosła się także część gdańskich radnych.
- Narzucanie swoich poglądów, swojej jedynie słusznej wizji świata ministra Czarnka rodzicom, nauczycielom i dyrektorom szkół i przede wszystkim uczniom, to jest próba ultraprawicowej, ortodoksyjnej indoktrynacji naszych dzieci - mówił Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. - Nie możemy jako odpowiedzialni samorządowcy obok takich słów przejść obojętnie. Program "Zdrovve Love" to program dobrowolny, który bazuje na wiedzy naukowej, a wbrew twierdzeniom ultrakonserwatywnych polityków to nie nasza strona sceny politycznej chce cokolwiek i komukolwiek narzucić - dodaje.
Podobnego zdania jest radna klubu Wszystko dla Gdańska.
- Poglądy ministra Czarnka są mocno zaściankowe. Część osób chce żyć normalnie, chce, żeby im nie narzucać pewnych rzeczy i myślę, że ta rzesza osób to będą beneficjenci naszego programu. Nic nie robi programowi "Zdrovve Love" takiej reklamy jak antyreklama ministra Czarnka - komentowała Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu radnych Wszystko dla Gdańska. - Mamy demokrację, różnie wychowujemy swoje dzieci, różne mamy poglądy, ale jedno jest ważne, to że to ja i moje dziecko decydujemy o tym, co chcemy robić w domu i poza domem. Bardzo istotne jest to, że program "Zdrovve Love" jest dobrowolny i przekazuje wiedzę naukową.
Wiceprezydent Monika Chabior zapowiedziała ogłoszenie konkursu dla organizacji pozarządowych na organizację zajęć w ramach wspomnianego programu jeszcze w tym tygodniu.
- Mamy na ten cel zabezpieczone środki w budżecie. Nasze dwa pierwsze zadania to wyłonienie oferenta, który przeprowadzi warsztaty edukacyjne w przyszłym semestrze oraz przygotuje zaktualizowany poradnik - poinformowała wiceprezydent Chabior.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.