Pod koniec września Aleksandra Trawińska, rzecznik prasowa Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, informowała o trzech szkieletach ofiar cywilnych, odnalezionych przez archeologów MIIWŚ na Westerplatte. Znajdowały się nieopodal stanowiska polskiej armaty polowej - tzw. putiłówki. Teraz dowiadujemy się o kolejnym, czwartym szkielecie.
Szkielet odnaleziony na Westerplaatte
Szkielet został odnaleziony w pozostałościach drewniano-ziemnego schronu wschodniego, który był częścią stanowiska polowej armaty wz. 1902 kal. 76,2 mm. Co ciekawe, przy szczątkach znaleziono ołówek z polskiej fabryki „St. Majewski”, co może sugerować, że ofiara była polskim cywilem zmuszonym do pracy na terenie Westerplatte po zakończeniu walk. *fabryka ołówków „St. Majewski” SA założona w Pruszkowie w 1889 r., działała również w okresie międzywojennym, a w 1948 roku została upaństwowiona).Obok szczątków znaleziono również łuskę karabinu Mauser, co sugeruje, że osoba ta mogła zostać zastrzelona.
Ofiara to polski jeniec?
Śledztwo w sprawie odkrytych szczątków prowadzi Instytut Pamięci Narodowej. Wstępne analizy antropologiczne wykazały uszkodzenia w obrębie twarzoczaszki, miednicy oraz klatki piersiowej. Szczegóły na temat pochodzenia tych uszkodzeń mają zostać ustalone po dalszych badaniach w Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie.Zgodnie z informacjami przekazanymi przez archeologów, ofiara była ubrana w skórzane półbuty i roboczy kombinezon, co wzmacnia hipotezę, że był to polski jeniec cywilny zmuszony przez Niemców do porządkowania terenu Westerplatte.
To już czwarty przypadek odkrycia ofiary w tej okolicy, co wskazuje na możliwość masowych egzekucji po zakończeniu bitwy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.