W sobotę popołudniu doszło do awarii kolektora ściekowego w warszawskiej oczyszczalni "Czajka". Ze wstępnych ustaleń wynika, że awarii uległ inny odcinek rur niż w zeszłym roku.
W związku z awarią odbywa się zrzut ścieków do Wisły. Jednak w przeciwieństwie do ubiegłorocznej awarii, tym razem do rzeki nie dostają się całkowicie nieoczyszczone ścieki. Uruchomione zostało mechaniczne filtrowanie nieczystości zrzucanych do Wisły. Ścieki poddawane są również procesom chemicznym.
- Po wykryciu awarii rozpoczęliśmy ozonowanie ścieków tak, by maksymalnie je zneutralizować. Byliśmy do tego przygotowani, bo wyciągnęliśmy wnioski z ubiegłorocznej awarii - mówił w sobotę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Według wstępnych prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ścieki na Pomorze dotrą w ciągu 130 godzin od rozpoczęcie zrzutu. Oznacza to, że do granic Gdańska dopłyną w czwartek wieczorem. Niski poziom wody w rzece może jednak spowolnić ten proces. IMGW będzie na bieżąco aktualizować swoją prognozę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.