W środę, 26 listopada, na terenie szpitala w Dzierżążnie doszło do groźnego pożaru. O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal Dziennik Bałtycki. Ogień pojawił się w budynku technicznym znajdującym się w sąsiedztwie głównego kompleksu placówki. Choć obiekt nie był użytkowany przez pacjentów ani personel, to jego znajdujące się w nim rzeczy doprowadziły do powstania groźnej sytuacji.
Pierwsze zastępy, które dotarły na miejsce, zastały budynek objęty ogniem. W środku przechowywano m.in. ambulans, meleks, ciągnik rolniczy oraz butle z gazami technicznymi. To właśnie one stanowiły największe zagrożenie dla strażaków i pobliskiej infrastruktury.
Ratownicy w pierwszej kolejności zabezpieczyli niebezpieczne materiały, aby zapobiec ich wybuchowi. Dopiero po usunięciu potencjalnych źródeł dodatkowego zagrożenia możliwe było skuteczne gaszenie budynku. Dynamiczna akcja pozwoliła na opanowanie pożaru we wczesnej fazie i ograniczenie strat.
W działaniach uczestniczyło pięć zastępów straży pożarnej, w tym dwa z JRG Kartuzy oraz drużyny OSP Dzierżążno i OSP Żukowo. Dzięki ich szybkiej interwencji ogień nie przeniósł się na inne zabudowania szpitala.
Według wstępnych szacunków ogień wyrządził szkody sięgające około 300 tys. zł. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Komentarze (0)