Jak poinformowało jako pierwsze Radio Gdańsk, teren spalarni Port Service na Westerplatte może zostać przejęty przez Port Gdańsk. Dzisiaj, 27 maja o godzinie 12:00 miało odbyć się spotkanie w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w tej sprawie. Decyzje rzekomo jednak jeszcze nie zapadły.
Temat Port Service ciągnie się już od lat. 22 września tego roku kończy się umowa wydzierżawienia terenu, na którym spalarnia działa już od prawie 30 lat, bo dokładnie od 1994 roku. Spółka położona na półwyspie Westerplatte zajmuje się przetwarzaniem, odbiorem, transportem, unieszkodliwianiem oraz odzyskiem odpadów, w tym również tych niebezpiecznych. Rada Dzielnicy Nowy Port, wraz ze stowarzyszeniem Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, walczyła, aby miasto tej umowy nie przedłużało.
Urzędnicy miejscy zapewnili w lutym tego roku, że nie będą pozytywnie opiniować takiego wniosku do wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz, do której należy finalna decyzja. Ówczesny wiceprezydent Gdańska Piotr Kryszewski podkreślał nawet, że prezydent Dulkiewicz kilkukrotnie zwracała się do poprzedniego wojewody Dariusza Drelicha, aby ten zaangażował się w sprawę Port Service.
Decyzji brak, ale rozmowy trwają
Jednak od tego czasu Pomorski Urząd Wojewódzki nie wydał żadnej decyzji ani deklaracji w sprawie spalarni, oprócz komunikatów, że temat jest analizowany. Ma się to jednak zmienić za sprawą wspomnianego spotkania, o którym dowiedziało się Radio Gdańsk. Rzeczniczka wojewody Natalia Glińska-Jackowska zapewniła, że rozmowy trwają, ale na końcową decyzję będziemy musieli poczekać.
- Trwają rozmowy na temat przyszłości firmy Port Service. W negocjacjach bierze udział wielu interesariuszy. Obecnie poznajemy dokumentację prawną, ale także analizy środowiskowe. W najbliższych tygodniach podamy więcej szczegółów - powiedziała dla Radia Gdańsk.
Mieszkańcy chcą likwidacji
Ewentualne przejęcie terenu przez Port Gdańsk w praktyce mogłoby oznaczać dalsze funkcjonowanie spalarni, a to nie jest finał, o jaki walczą radni oraz mieszkańcy. Jak mówi nam Łukasz Hamadyk, przewodniczący zarządu dzielnicy Nowy Port, ich stanowisko jest niezmienne i chcą, aby spalarnia została zlikwidowana albo przeniesiona z dala od skupisk ludzi.
- Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Teren ma przejąć Skarb Państwa, ale nie tylko dla sieci kolejowej, która pozwoli na zwiększenie możliwości składowych, gdyż jest to duża działka. Tylko po to, aby albo zamknąć Port Service, albo chociaż przenieść ich z dala od skupisk ludzkich do nowej lokalizacji - wyjaśnił.
Mieszkańcy Nowego Portu od lat narzekają na smród i pył, który unosi się na terenie ich dzielnicy, za co obwiniają spalarnię. Uważają, że Port Service stwarza zagrożenie dla ich zdrowia poprzez emisję toksycznych związków chemicznych do atmosfery.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.