Tuż przed wypłynięciem w rejs z Gdańska czujność portowego pilota uratowała sytuację, która mogła zagrozić bezpieczeństwu statku, jego załogi i innych jednostek w porcie.
Kapitan pod wpływem alkoholu w Gdańsku
W nocy z 13 na 14 grudnia 2025 roku w Porcie Gdańsk miało miejsce zaskakujące i niebezpieczne zdarzenie. Kapitan statku, który miał wypłynąć w rejs do Estonii, został zatrzymany tuż przed planowanym wypłynięciem. Mężczyzna, 53-letni Rosjanin, wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu, a po kilkunastu minutach wynik powtórnego badania wzrósł do 2,64 promila.
Całe zdarzenie mogło mieć poważne konsekwencje, gdyby nie czujność portowego pilota. To on, zauważając podejrzane zachowanie kapitana, natychmiast zgłosił swoje obawy odpowiednim służbom. Sytuacja została błyskawicznie przekazana funkcjonariuszom Straży Granicznej, którzy natychmiast przystąpili do działania.
Reakcja służb – portowy pilot na wagę złota
Czujność portowego pilota okazała się kluczowa. Dzięki jego szybkiej reakcji Port State Control Urząd Morski w Gdyni podjął decyzję o wstrzymaniu wypłynięcia statku. Zatrzymanie jednostki przez służby portowe zapobiegło niebezpiecznemu incydentowi na morzu. Gdyby kapitan rzeczywiście wypłynął, sytuacja mogła zakończyć się katastrofą, zarówno dla statku, jak i dla innych jednostek w porcie.
To nie pierwszy raz, kiedy w Gdańsku dochodzi do zatrzymania kapitana pod wpływem alkoholu. Dzięki szybkim reakcjom i współpracy różnych służb udało się zapobiec niebezpieczeństwom, które mogłyby się rozwinąć, gdyby alkohol wciąż miał wpływ na decyzje kapitana.
Tego typu sytuacje wciąż się zdarzają
Zatrzymanie kapitana w Gdańsku to tylko jeden z wielu przykładów, w których w porcie dochodzi do zatrzymania osób podejrzanych o bycie pod wpływem alkoholu. Takie sytuacje mogą wydawać się szokujące, ale niestety nie są rzadkością. Zaledwie kilka miesięcy temu, w sierpniu 2025 roku, w tym samym porcie, kapitan innego statku bandery liberyjskiej został zatrzymany przez Straż Graniczną z 2,29 promila alkoholu.
Wtedy również, po wymianie kapitana, jednostka mogła kontynuować swoją podróż. Incydenty takie, choć nie codzienne, podkreślają, jak ważna jest współpraca służb w Porcie Gdańsk, które każdego dnia dbają o bezpieczeństwo nie tylko jednostek pływających, ale także portowej infrastruktury i osób, które w niej pracują.
Komentarze (0)