Do zdarzenia doszło 19 listopada 2018 roku w pociągu SKM jadącym z Gdańska do Gdyni. Ofiara zwróciła uwagę 32-letniemu mężczyźnie, że przeszkadza mu jego głośna rozmowa przez telefon. W pojeździe doszło do szarpaniny pomiędzy dwoma mężczyznami. Młody mężczyzna przygniatał pokrzywdzonego swoim ciałem, zadawał mu ciosy po całym ciele, w tym w głowę. Przy użyciu chwytu typu „dźwignia” uciskał szyję pokrzywdzonego doprowadzając go do stanu głębokiej nieprzytomności.
- Policjanci po przybyciu na miejsce zastali mężczyznę, który przytrzymywał i dusił drugiego. Dopiero na polecenie funkcjonariuszy puścił pokrzywdzonego - relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk.
W pewnym momencie ustały również czynności życiowe. Podjęte czynności reanimacyjne przywróciły funkcje życiowe. Jednak kolejnego dnia zmarł w szpitalu.
Napastnik został zatrzymany, zaś prokurator postawił mu zarzut zabójstwa.
- Podejrzany nie przyznał się do jego popełnienia i odmówił złożenia wyjaśnień - przypomina Wawryniuk.
Biegli: napastnik chory psychicznie
Oskarżony został przebadany przez biegłych psychiatrów. - Po przeprowadzonej obserwacji sądowo – psychiatrycznej biegli orzekli, że podejrzany jest chory psychicznie. Dokonując zarzuconego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk.Biegli stwierdzili również, że z uwagi na obecny stan zdrowia psychicznego istnieje wysokie ryzyko ponownego popełnienia przez niego czynu podobnego. Mężczyzna najprawdopodobniej trafi na leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.