W minioną sobotę policjanci odebrali zgłoszenie, że w jednym z hosteli na terenie Śródmieścia miało miejsce włamanie. Sprawca wdarł się do lokalu przez okno, które wcześniej wyłamał. Jego zainteresowanie wzbudził alkohol stojący na półkach w barze, a także elektronarzędzia. Pokrzywdzony oszacował straty na 3200 zł. Mężczyzna podczas wynoszenia swoich łupów zrobił spory bałagan.
- Sprawca, który włamał się do lokalu chwile po godz. 5.00 miał na sobie kominiarkę, jednak podczas pakowania alkoholi ta zsunęła się i jego wizerunek nagrała kamera. Gdy policjanci znali już wygląd sprawcy, zaczęli go szukać. Po południu do policjantów zadzwonił pokrzywdzony i powiedział, że podczas sprzątania lokalu znalazł najprawdopodobniej dokument włamywacza. Funkcjonariusze potwierdzili tę informację, okazało się też, że 42-latek nie ma stałego miejsca zamieszkania - mówi asp.szt. Mariusz Chrzanowski z gdańskiej policji.
Następnego dnia policjanci zauważyli w pobliżu dworca PKP w Gdańsku mężczyznę, którego nagrały kamery. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
- Podczas rozmowy z policjantami 42-latek nie umiał wyjaśnić, skąd jego dowód osobisty znalazł się na miejscu zdarzenia, zaprzeczał też, aby tam wcześniej był i co chwilę zmieniał swoje wyjaśnienia. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy w postaci śladów, zapisów z kamer monitoringu pozwoli na przedstawienie sprawcy zarzuty kradzieży z włamaniem - dodaje Mariusz Chrzanowski.
Za kradzież z włamaniem grozi kar od roku do 10 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.