Dyrektor jednaj ze szkół podstawowych poinformował policjantów, że ze szkolnego sejfu zniknęło kilkanaście tysięcy złotych.Ukradzione pieniądze to wpłaty uczniów na szkolną wycieczkę, która nie odbyła się z zeszłym roku szkolnym ze względu na pandemię koronawirusa. Pieniądze zostały zdeponowane w szkolnym sejfie i czekały na lepsze czasy.
Policjanci, którzy prowadzili sprawę przesłuchali świadków i szybko wytypowali jedną z kilku osób, które miały dostęp do szkolnego sejfu.
- Na podstawie zgromadzonych dowodów policjanci ustalili kobietę, która odpowiadała za kradzież pieniędzy. To pracownik z kilkuletnim stażem - mówi rzecznik gdańskiej policji.
Na początku tygodnia policjanci zatrzymali 46-letnią kobietę i postawili jej zarzut kradzieży pieniędzy.
- Kobieta usłyszała łącznie cztery zarzuty kradzieży, których dopuściła się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. 46-latka odpowie za kradzież ze szkolnego sejfu kilkunastu tysięcy złotych - mówi rzecznik policjantów.
Komentarze (0)