Uciekinier z kwarantanny w Gdańsku, zatrzymany w Makowie Podhalańskim, nie ma koronawirusa. Młody mężczyzna został już przekazany gdańskiej policji, która zajmie się jego ukaraniem.
- Mężczyzna może być ukarany z artykułu 116 kodeksu wykroczeń mówiącym o tym, że kto nie stosuje się do zaleceń służby zdrowia może zostać ukarany przez sąd grzywnę do 5 tys. zł – powiedział PAP rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
24-letni mieszkaniec Rumii uciekł ze szpitala w Gdańsku w piątek wczesnym porankiem. Z informacji przekazanych policji przez lekarza, mężczyzna miał objawy zakażenia koronawirusem. Pobrano od niego krew do badań, ale mężczyzna zbiegł przed otrzymaniem wyniku.
Uciekinier został zatrzymany przez policję w Makowie Podhalańskim. Poruszał się taksówką. Miał przy sobie maczetę.
Szymon Bafia (PAP)/KK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.