Na trop stalkera policjanci z Przymorza natrafili podczas prac nad sprawą uszkodzenia samochodu na początku września. W toku śledztwa ustalono, że 37-letni mężczyzna od dawna nęka swoich sąsiadów. Jego wybryki to nie tylko puszczanie głośnej muzyki, ale także uderzania i rzucanie ciężkimi przedmiotami w drzwi sąsiadów. Co więcej, mężczyzna dopuszczał się zalewania klejącą cieczą zamków do drzwi, podkładał na wycieraczki listy z groźbami, a także naruszał nietykalność cielesną jednego z sąsiadów.
Lokatorzy czuli się w takim stopniu zastraszeni, że wcześniej nie składali zawiadomienia o przestępstwach. Policjantom pracującym nad sprawą uszkodzenia samochodu udało się jednak zebrać wiele dowodów o przestępstwach mężczyzny. Po przesłuchaniu świadków oraz zabezpieczeniu wszystkich dowodów funkcjonariusze zatrzymali 37-latka i postawili mu zarzuty. Łącznie było ich siedem i dotyczyły kierowania gróźb karalnych, stalkingu, naruszenia nietykalności cielesnej i niszczenia mienia.
Na wniosek prokuratora sąd wydał decyzję o zatrzymaniu stalkera, który trafił do aresztu. Za uporczywe nękanie sąsiadów może spędzić za kratkami do 8 lat.
Policjanci zwracają, że jedyną skuteczną formą walki ze stalkerami jest zgłoszenie im tego faktu. Konieczne jest jednak uprzednie zgromadzenie odpowiednich dowodów, np. nagrań, e-maili, listów czy SMSów. Stalking przyjmuje różne formy. Zazwyczaj jest to jednak śledzenie, dzwonienie, wysyłanie listów i wiadomości, a także zastraszanie poprzez głuche telefony, czy nocne dzwonienie. Częstą praktyką jest wystawanie nieopodal domu lub pracy, włamania do domu lub samochodu, a także sprawianie niechcianych prezentów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.