Dziś w nocy policjanci uratowali 35-letniego mężczyznę, który wpadł do Motławy. Funkcjonariusze wyciągnęli poszkodowanego na brzeg i udzielili mu pomocy przedmedycznej.
Dziś w nocy policjanci podczas patrolowania ul. Długie Ogrody usłyszeli korespondencję radiową oficera dyżurnego, który przekazywał informację innemu patrolowi o tym, że w rejonie starej stoczni, przy przepompowni ktoś wpadł do wody. Przekazana informacja o miejscu zdarzenia nie była precyzyjna, dlatego policjanci od razu postanowili, że udzielą wsparcia kolegom i pojechali na miejsce interwencji.
Podczas gdy wywiadowcy razem ze strażakami sprawdzali rejon zgłoszenia, policjanci z referatu interwencyjnego postanowili sprawdzić teren przystani przy Ołowiance. - Podczas sprawdzania nabrzeża usłyszeli wołanie o pomoc. Policjanci w wodzie zauważyli mężczyznę, którego wyciągnęli na nabrzeże. Mężczyzna był wyziębiony, ale komunikatywny, policjanci oddali mu swoje polary, żeby zapobiec jego wychłodzeniu i monitorowali funkcje życiowe 35-latka do czasu przekazania go załodze pogotowia, które przewiozło go do szpitala - relacjonuje st.asp. Karina Kamińska.
Policjanci sprawdzą okoliczności tego zdarzenia, ze wstępnie zdobytych informacji wynika, że mężczyzna szedł nabrzeżem, zachwiał się i wpadł do wody.
Komentarze (0)