Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem. Pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Wielkopolsce, w którym na co dzień przebywa 17-latek z zespołem Downa, zaalarmowali MOPR w Gdańsku, gdy jego matka nie odprowadziła go z powrotem do placówki w wyznaczonym terminie. Pracownicy socjalni, podejrzewając, że coś jest nie w porządku, powiadomili policję.
Opiekowali się dzieckiem będąc pod wpływem
Na miejsce przyjechali dzielnicowi z komisariatu na Przymorzu. W mieszkaniu zastali 51-letnią matkę chłopca oraz jej 52-letniego konkubenta. Bełkotanie oraz problemy z komunikacją jasno pokazały, że para znajduje się pod wpływem. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta miała 2,6 promila alkoholu we krwi, a jej partner 2,8 promila.
Policjanci natychmiast wdrożyli procedurę Niebieskiej Karty i ocenili sytuację pod kątem ryzyka dla nastolatka.
— Funkcjonariusze wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia i sprawdzą, czy pijani opiekunowie narazili niepełnosprawnego 17-latka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu — poinformowała podinspektor Magdalena Ciska.
Chłopiec został przewieziony do szpitala na badania, a jego matka i jej partner trafili do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją. O sprawie zostanie powiadomiony sąd rodzinny. Jeśli śledztwo wykaże, że opiekunowie narazili nastolatka na zagrożenie zdrowia lub życia, mogą im grozić nawet 5 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.