Kryminalni z gdańskiej komendy zajmowali się ostatnio sygnałami od sprzedawców ze stacji paliw. Z nagrań monitoringu wynikało, że pewien mężczyzna podjeżdżający pod dystrybutor, tankuje jednocześnie dwa rodzaje paliwa.
- Proces tankowania odbywał się dyskretnie, przy otwartych drzwiach jego samochodu. Policjanci nie mieli wątpliwości, że mężczyzna w jakiś sposób zakłóca pracę urządzenia odmierzającego ilość paliwa - tłumaczą gdańscy policjanci.
Na początku tygodnia kryminalni pojechali na stację benzynową, na której sprawca kradł wcześniej paliwo. Podczas gdy byli na miejscu pod jeden z dystrybutorów podjechał czerwony seat, z którego wysiadł mężczyzna znany policjantom z zapisu monitoringu.
- Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że właśnie popełnia przestępstwo i zatrzymali go. Na miejsce przyjechali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej i policyjny technik, którzy przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady oraz sporządzili dokumentację fotograficzną - tłumaczy rzecznik gdańskiej policji.
Mundurowi ustalili, że mężczyzna podczas tankowania zakłócał pracę dystrybutora i tankował jednocześnie dwa rodzaje paliwa. Płacił za kilka zatankowanych litrów, a kolejne kilkadziesiąt kradł.
Zatrzymany 39-latek trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za 20 kradzieży z włamaniem oraz jedno usiłowanie kradzieży.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.