W poniedziałek, 16 stycznia policjanci dostali zgłoszenie o pewnym mężczyźnie, który napadł pracownika jednej z restauracji. Kilkanaście dni wcześniej ten właśnie mężczyzna znieważał i groził kijem bejsbolowym dostawcy jedzenia, ponieważ nie był on w stanie wydać mu 2 złotych reszty.
Mężczyzna zadzwonił do restauracji po kilkunastu dniach i znieważył ponownie pracownika ze względu na jego ukraińskie pochodzenie. Sprawca godzinę później pojawił się w lokalu osobiście, skonfrontował się z właścicielem i pracownikiem, po czym tego drugiego zaatakował. Próbował jeszcze wejść do restauracji, ale pomylił drzwi i wszedł do piekarni, gdzie uderzył i opluł ekspedientkę.
- Sprawą od początku zajęli się kryminalni. Funkcjonariusze przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informację na temat tych zdarzeń oraz sprawcy. We wtorek po południu 31-letni gdańszczanin, podejrzany o te przestępstwa został zatrzymany przy jednym z bloków w dzielnicy Piecki – Migowo - mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli 81 porcji haszyszu oraz 2 tabletki psychotropowe. We wtorek, 17 stycznia mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał siedem zarzutów, m.in. za znieważenie oraz kierowanie gróźb na tle narodowościowym, naruszenie nietykalności, zmuszanie do określonego postępowania i posiadanie narkotyków.
31-latek został objęty nadzorem policyjnym. Otrzymał zakaz kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych. Grozi mu 5 lat pozbawienia wolności, choć wyrok może być wyższy, ze względu na chuligański charakter jego czynów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.